Z wiarygodnego źródła otrzymałam informcję, że w piątek nie będzie jednak mszy świętej w Bazylice:
carcinka.salon24.pl/564162,ostatnie-pozegnanie-rez-bohdana-poreby
Czemu tak się stało? Okazało się, że Stowarzyszenie Filmowców Polskich choć "wykosztowało się" na nekrolog nie poparło starań wdowy po Bohdanie Porębie, by jej mąż spoczął na Powązkach w Alei Zasłużonych. Jest to oczywiście skandal i świadczy o tym, że tych co "aborygenów" czy jak kto woli "eskimosów" nie hołubili czeka zemsta nawet po śmierci (za życia Bohdan Poręba przez ostatnie 30 lat był w odstawce i poza "Zmartwychwstaniem" - dramat autorstwa żony Ryszarda Filipskiego - Hubala, Lusi Ogińskiej - który był emitowany w TV TRWAM, nic nie nakęcił).

"Wdowa po zmarłym reżyserze, Pani Lucyna Jakubiak-Poręba wystąpiła z wnioskiem do ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, p. Zdrojewskiego o zgodę na pochówek na Cmentarzu Powązkowskim.
Jestem przekonany, ze każdy, kto czuje się Polakiem powinien poprzeć taki wniosek.
Jeśli Pan Minster nie przychyli się do wniosku Wdowy oznaczało to będzie pośmiertną banicję Bohdana Poręby poza Warszawę gdyż drugim prawdopodobnym miejscem pochówku jest Bydgoszcz, gdzie spoczywają Jego Rodzice."
W przeddzień Święta Niepodległości bloger SpiritoLibero przeprowadził wywiad ze znanym reżyserem Bohdanem Porębą.
Inne tematy w dziale Kultura