Warszawska policja poinformowała o zatrzymaniu 33-letniego Romana W. podejrzanego o udział w zeszłorocznej akcji "gejobombera" - kilkunastu miejscach stolicy zostały podłożone atrapy bomb, a sprawca poinformował o tym stołeczne media. Akcja związana z ich rozbrajaniem sparaliżowała miasto na cały dzień.
Mało nagłaśnianym przez media faktem był "manifest gejobombera" zatytułowany "Kaczyński = Wojna" i podpisany "PowerGay & Silny Pedał". Mało nagłaśnianym ponieważ wynikało z niego że za atakiem stoi jakaś bojówka gejowska co nie może być prawdą skoro, jak wiadomo, geje są mili i tolerancyjni.
Grupa posłów (m.in. M. Biernacki, PO) zaproponowała uruchomienie komisji śledczej w tej sprawie, pojawiły się także sugestie, że jest to prowokacja Kaczyńskich mająca podnieść ich notowania w stolicy tuż przed drugą turą wyborów prezydenckich (D. Szwed, Zieloni 2004). Słabością tej teorii był brak pomysłu w jaki właściwie sposób to zdarzenie miałoby poprawić czyjekolwiek notowania, ale to już było mniej ważne.
Fakem jest natomiast, że manifest gejobombera brzmi jak całkiem autentyczne pomstowania na Kaczyńskich, bez śladu ironii i z typowym płaczliwym udowadnianiem że "my jesteśmy tacy jak inni i chcemy tylko miłości" co każdy może samodzielnie ocenić w toku lektury (link poniżej). Fragment najbardziej dowodzący autentyczności manifestu brzmi następująco:
"Winni jestecie i Wy wszyscy - idący na pasku polityków, ich demagogii, rządni władzy i nienawici. Jestecie nieszczęliwi w swoim życiu - i pozostaje wam tylko unieszczęliwiać nas, pouczając jak żyć , bymy i my byli nieszczęliwi. Waszym hasłem : „nikt nie może mieć lepiej od nas”. Obłudę cenicie bardziej niż prawdę. Okłamujecie siebie i innych w życiu - i chcecie bymy i my żyli w kłamstwie. Udajecie życie i chcecie bymy my je udawali."
Fragment ten wyjaśnia, kto jest winny zezwierzęconej dyskryminacji gejów w faszystowskiej Polsce (słowa S. Niemca, aktywisty gejowskiego). Otóż są jej winni politycy faszystowskiego PiS, ale także zwykli ludzie, którzy - idąc na pasku - zagłosowali nie tak jak trzeba. To właśnie typowe dla postępowej lewicy przekonanie o ciemnocie ludu wtedy gdy głosuje "niewłaściwie" jest absolutnie nie do podrobienia.
Manifest wprowadził media takie jak Wyborcza w pewien stupor, bo nie za bardzo można było w tym przypadku bić w bębenek homofobii (bo i skąd), wątek prowokacji był niewiarygodny, a przytaczać manifestu w całości też nie można bo a nuż okaże się autentyczny.
Więcej informacji powinno pojawić się po przesłuchaniu zatrzymanego Romana W., zwłaszcza jeśli zostanie ujawniona jego orientacja psychoseksualna i motywy, którymi się kierował. Pytanie, czy ktokolwiek zechce o tym napisać.
Apel:
Medialna kampania spontanicznego oburzenia na faszystowskie rządy PiS trochę jakby wyhamowała. Prawdziwi rewolucjoniści nie powinni jednak składać broni. Panie i panowie postępowi dziennikarze, zwracam się z gorącym apelem o nagłośnienie szokującego faktu, że znany amerykański terrorysta Unabomber miał na nazwisko Kaczyński (a na imię Theodore). Powinno chwycić skoro można było się przyczepić nawet do tego, że BORowiec ochraniający Kaczyńskich podgląda ich pieska w trakcie sikania (K.Wójtowicz w świętej pamięci "Nowym Dniu" Agory)
Disclaimer:
Pomimo, że wielokrotnie będę się jeszcze wypowiadał na temat działań ruchu gejowskiego w Polsce i na świecie, chciałbym podkreślić że komentarze te odnoszą się właśnie do ruchu politycznego znanego jako aktywizm gejowski, anie do samych homoseksualistów jako takich. Bardzo wielu z nich zupełnie normalnie odnajduje się w społeczeństwie, a aktywizm uważa za polityczną szopkę. W badaniu TNS OBOP z 2001 roku jedynie 8% osób homoseksualnych poparło działania organizacji gejowskich, które przecież powołano niby po to żeby te osoby reprezentować.
Źródła:
2006-11-04, DI PAP, "Zatrzymany w związku z podłożeniem atrap bomb" http://dziennik.pap.com.pl/index.html?dzial=PRZ&poddzial=POL&id_depeszy=20304906
"Kaczyński = Wojna" (manifest gejobombera) http://www.pl.indymedia.org/pl/2006/11/24135.shtml
2006-10-21, GW, "Bombowy paraliż stolicy", http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,34889,2978787.html
Sól w nasze rany, cały wagon soli
By nie powiedział kto, że go nie boli
Piach w nasze oczy, cały Synaj piasku
By nie powiedział kto, że widzi jasno
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka
