Pomysłowość europejskich polityków jest nieograniczona. Szczególnie jeśli chodzi o trwonienie naszych pieniędzy. Przed wyborami do Parlamentu Europejskiego, unijni biurokraci zdecydowali się nakręcić kilka "zabawnych" filmików zachęcających do udziału w wyborach.
"Zawsze jest czas aby zagłosować" - przekonuje fabuła jednego z filmowych wytworów, w którym do lokalu wyborczego przybiega dziewczyna, ścigana przez mordercę. Mimo dramaturgii sytuacji, zarówno ofiara, jak i jej prześladowca pamiętają o swych demokratycznych obowiązkach! W kolejnym "pomysłowym i zabawnym" filmiku finansowanym przez Parlament Europejski, do lokalu wyborczego wpada peleton kolarzy...
Idea wydawania pieniędzy za "zabawne" filmiki przyjęła sie także w naszym kraju. Urząd Komitetu Integracji Europejskiej wydał na swoją 30 sekundową reklamówkę ponad 200 tysięcy złotych. Dzięki polskiemu kinowo-biuroktratycznemu arcydziełu widzowie dowiedzieli się, że wyjeżdżający do Brukseli europoseł powinien... zabrać ze sobą stanik.
"Głównym celem realizacji telewizyjnej kampanii informacyjnej jest zachęcenie obywateli polskich do wybrania swoich deputowanych do Parlamentu Europejskiego" - wyjaśnił sens swojej akcji Urząd.
Kosztowne "kampanie informacyjne" dają nam szansę, by lepiej poznać ich autorów.
Inne tematy w dziale Polityka