Unijni dostojnicy puszczający gazy w Brukseli mieli już wszystko przemyślane.
Kto powinien sfinansować "walkę ze zmianami klimatycznymi"? No wiadomo, emitenci dwutlenku węgla! Francuskie patenty energetyczne sprzedawałyby się jeszcze lepiej niż dotąd! Ale jak zwykle, problemy robi Polska...
Nasi dwaj przywódcy przypominają kumplom z całej Europy gdzie raki zimują i gdzie latem łazikują bociany. I to mimo straszliwego stężenia dwutlenku węgla!

Lech Kaczyński i Donald Tusk /AFP
Biedni Szwedzi! Strasznie muszą się nagimnastykować, żeby udobruchać naszych walczaków...
"To jest nowa propozycja i nie mamy pewności, czy Polska się na nią dziś zgodzi - powiedział szwedzki dyplomata. Podkreślił, że w negocjacjach, to "Polska stanowi główny problem".
Nową propozycją Szwecja chce odpowiedzieć na postulat Polski i wspierających ją innych nowych krajów UE, by ich składki były obliczane na podstawie zamożności, nie zaś emisji CO2, co jest rozwiązaniem preferowanym przez kraje bogate. I tym samym umożliwić porozumienie między biednymi i bogatymi krajami UE, jak podzielić koszty wsparcia rozwijających się krajów trzecich, co otworzy drogę do przyjęcia na szczycie mandatu UE na klimatyczną konferencję w Kopenhadze w grudniu br.
Różnice zdań są ciągle poważne. Jakie w takim razie ma być ostateczne stanowisko "całej Unii"?
A może zadecydowac powinien konkurs?
Proponuję jedyne sprawiedliwe, proekologiczne rozwiązanie...
O stanowisku UE w sprawach "walki ze zmianami klimatycznymi" powinien decydować ten z unijnych polityków, który w ciągu miesiąca (potrzebne będą bardzo precyzyjne pomiary) wyemituje najmniej siarkowodoru.
Inne tematy w dziale Polityka