Myślałem, że tę cześć mojego cyklu o arcydziełach kina, które trzymam w przybytku potocznie określanym jako "pudło", napiszę nieco później. Zainteresowanie czwartą jego częścią było jednak w tak wystarczająco duże, że wymyśliłem sobie aby nie kazać dłużej czytelnikom Salonu24 czekać na kolejną jego część. Przypominam, jak napisałem w poprzednim wydaniu, że w planie mam napisać dodatkową notkę prezentującą te pozycje, które od momentu kiedy stworzyłem swą klasyfikację arcydzieł, zasłużyły sobie na miejsce wyższe, niż kilka z tych, które się w niej znalazły. Wszystkich, którzy ciekawi tej zapowiedzi, informuję z chęcią, że dostały się na topowe miejsca mojego zestawienia. A są i takie, które wzbiły się nawet ponad ranking!
Wiele czasu minęło kiedy ostatni raz przedstawiłem kolejne wydanie zestawienia arcydzieł kina, na które miałem szczęście trafić. Od razu wspomnę, że od tamtego czasu pojawiło się kilka pozycji, które wypchnęły z niego inne. Za nami jednak już trzy takie wydania, więc postanowiłem, że będę kontynuował bez zmian w mojej klasyfikacji jakie należałoby z tego powodu poczynić i kolejne pozycje będą w niej zgodne z tym, co ułożyłem wówczas. Oczywiście jeśli się uda, nowe pozycje, których w pierwotnym rankingu nie uwzględniłem, postaram się przedstawić w formie uzupełnienia, jako finalną notkę tych, które na moim blogu nawiązują do mojego pudła z arcydziełami kina.
Czy istnieją osoby stroniące od jakiejkolwiek muzyki? Osobiście nie przypominam sobie, abym w swoim życiu kogokolwiek takiego spotkał. Najpewniej gdzieś uchowała się niejedna taka indywidualność, ale chyba przyznacie, że aby ją znaleźć, bez mikroskopu się nie obejdzie. Ja muzykę uważałem za coś dla mnie szczególnego już od najwcześniejszych lat mojego życia. I nie chodziło tylko o samo słuchanie muzyki, ale i możliwość nadpobudliwego poskakiwania połączonego z głośnym niby-śpiewem szcześciolatka. Muzyka ma w sobie coś, co nie pozwala nawet przedszkolakowi przejść obok niej obojętnie. Szybko się okazało, że w swojej rodzinie nie byłem odosobniony - muzyka była w niej dla każdego z osobna czymś nadzywczajnym. W moim przypadko bardzo szybko okazało się, że najlepszą pieszczotą dla mego ucha było ostre rockowe i metalowe brzmienie, a co za tym idzie, gitarowe solówki stały się w moim doświadczaniu muzyki najbardziej pożądanym przez zmysły elementem. Dlatego poniżej chętnie prezentuję klasyfikację w mojej ocenie dziesięciu najlepszych koncertowych solówek gitarowych na jakie w swoim życiu natrafiłem. Każda jest inna, każda szczególna i mająca w sobie coś, co czyni je legendarnymi. Przewiduję, że wiele dobrego mnie ominęło i dlatego jeśli ktokolwiek z Was uważa, że o czymś zapomniałem, chętnie odbiorę reprymendę w komentarzach.
Jak podaje portal "Do Rzeczy"(1:
Sejm przez aklamację przyjął w czwartek uchwałę potępiającą prowokacyjne i manipulujące historią wypowiedzi przedstawicieli najwyższych władz Rosji. To efekt niedawnych oburzających wypowiedzi...
Konfederacja jest dla obozu pisowskiego najlepszym straszakiem do zmotywowania swojego elektoratu, by wziął udział w wyborach jak najliczniej. Najgorsze w tej całej historii jest to, że wszystkie prorządowe ośrodki propagandowe na partyjne...
Już niebawem na dobre rozgorzeje kampania wyborcza do polskiego parlamentu. Na tę chwilę jesteśmy na przedbiegach tej cyklicznej eksplozji makabry będącej stałą zmienną bajzlu zwanego demokracją. Jako że z wyborów na wybory pranie móz...
Prawda, że tytuł notki ciekawy? Pewnie myślicie sobie, że to jakieś bzdury, że to jakaś moja fantazja. Otóż nie. Poniżej załączam screen oraz link bezpośredni do artykułu umieszczonego dzisiaj na oficjalnej stronie Ambasady i Konsula...
Minęło sporo czasu od ostatniej notki, w której - tak jak zamierzam dzisiaj - prezentowałem kolejnych pięć filmów z mojej listy arcydzieł. Na początku wydawało mi się, że cała seria dokona się w ciągu maksymalnie dwóch miesięcy. Niestety zapał do pisania czegokolwiek na moim blogu zanikł we mnie, chociaż jakoś szczególnie go o to nie prosiłem. Po prostu, zabrał się i poszedł. Dziś jednak coś mnie wzięło i o to jest kolejna piątka. Niechaj zaciekawi i służy.
To wszystko działo się wczoraj. Przez ekran monitora przebrnął mi tweet redakcji radia RMF FM, w którym zaprezentowano cytat z Kaji Godek, a do którego dołączono także króciutki klip wideo wywiadu, z którego ów cytat pochodził.
...
Już za chwilę cisza wyborcza. Od ponad tygodnia trwa aktywna kampania kandydatów na urząd prezydenta Gdańska. Niestety Gdańszczanie - przecież najważniejszy podmiot tego wyścigu - nie mogą na zbyt wiele liczyć u faworyzowanej kandydatki...
Dla środowisk narodowych i wolnościowych, to zdecydowanie wydarzenie i wiadomość dnia, a może nawet ostatnich kilku tygodni. Dla mnie osobiście nawet kilku lat, bo na taki ruch ze strony tych środowisk czekałem już od dawna. Kiedy pierwsz...
Nadszedł czas na zaprezentowanie kolejnych pięciu pozycji z mojej listy arcydzieł kina. Poprzednie zestawienie wzbudziło oczywiście mieszane uczucia u czytelników, ale czegóż się spodziewać innego przy tego typu zestawieniach? Wdarły mi się pewne błędy w opisach i komentarzach (chyba już poprawiłem), ale wynikały one z tego, że wszystko pisywałem z pamięci, więc to czy owo mogło mnie się zwyczajnie pomylić, gdyż wszystkie filmy oglądałem dawno temu. W tej notce postaram się pilnować, ale nawet jeśli popełnię jakiś grzech, to z góry proszę o wybaczenie. Zaczynajmy.
Chyba nikt, kto ma odrobinę oleju w głowie, nie odważy się dyskutować z tezą, że stawianie na bezalternatywne sojusze w polityce międzynarodowej, to czyste szaleństwo. Czy obecnie jaśnie nam panujący robią wszystko by się tego szaleń...
Czy jest ktoś, kto odważyłby się dyskutować z tezą, że państwo polskie w kwestii zorganizowania obchodów setnej rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości w należnej im randze poniosło klęskę i skompromitowało się na całej ...
Kiedy pod koniec stycznia br. w reakcji na słynny reportaż stacji TVN24 o “urodzinach Hitlera” w górnośląskich krzakach, w jednym ze swoich blogowych wpisów roztoczyłem wizję ostatecznej rozprawy ze środowiskami narodowymi, której fi...