To najłagodniejsze określenia "Białej księgi" zespołu poselskiego do sprawy katastrofy smoleńskiej.
Hmmm..... jeżeli zajrzeć do tej publikacji to są tam prawie wyłącznie oficjalne dokumenty rządowe i rządowa korespondencja.
Stek bzdur .... No, właściwie to można tak powiedzieć o tych dokumentach.
Bo włos się na głowie jeży a i scyzoryk w kieszeni otwiera. Państwo polskie funkcjonuje na słowo honoru. Każdy robi co chce i jak chce. Nie obowiązują żadne procedury, żadna odpowiedzialność.
Strach się bać...
Inne tematy w dziale Polityka