Trzynastego grudnia, jak co roku nie dowiemy się z mainstreamowcyh mediów o dwóch największych winach Jaruzelskiego. Będzie owszem obszernie o stanie wojennym, o zabitych w trakcie stanu wojennego.
Ale dwie największe winy Wojciecha Jaruzelskiego o których się nie mówi są inne:
Najpierw odcięcie telefonów. Ludność Polski liczyła wtedy mniej więcej tyle samo co teraz. Ile w ciągu doby jest wezwań karetek? Ile osób w razie nieprzyjechania karetki poniesie śmierć. Tego nie wiem , ale mając dzisiejsze dane łatwo to policzyć.
Przypuszczam jednak że liczba osób , które zmarła nie mogąc wezwać pogotowia jest kilkakrotnie większa od oficjalnej liczby zabitych w czasie stanu wojennego.
Druga rzecz:
Wygnanie z Polski około ośmiuset tysięcy ludzi. Wysłanych z biletem w jedną stronę. Oni nie wrócili. Byli to zwykle fachowcy w swoim zawodzie, ludzie zdolni, energiczni, aktywni, patrioci, nastawieni niepodległościowo.
Dlatego przede wszystkim że ich nie ma można było z Polską przez 20 lat zrobić co zrobiono i trzymać nas za twarz.
To zresztą świadczy dowodnie o tym że Jaruzelski nie tylko jest TW Wolski, ale nie pochodzi z ziemian Jaruzelskich i jest człowiekiem podstawionym tzw matrioszką.
Damy radę,panie pułkowniku! Scenariusz filmu o Powstaniu Warszawskim Publikatornia.pl
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka