No właśnie, kto?
Pytanie jest niby proste? Boją się ci którzy chcą coś ukryć. W tym przypadku ukryć prawdę o „Smoleńsku”. Albo ją odwlec? Też taka jest możliwość, czyż nie? Dlaczego odwlec? Aby wyjawić ją wtedy gdy będzie to dla nich korzystne a niekorzystne tym samym dla narodu polskiego. Teraz widać jeszcze nie czas. Taka hipoteza też możliwa nieprawdaż?
Maskirowka już zaistniała w świadomości tych, którzy szukali czegoś więcej o Smoleńsku niż O n i s i ę t a m r o z b i l i stop z a m a c h u d o k o n a l i R o s j a n i e stop d o ł ą c z y ł s i ę T u s k stop. Czegóż więc tu się obawiać? Przecież pono tematem lud pracujący i bezrobotny miast i wsi się znudził i po książkę nie sięgnie. Poza tym lud niepracujący i pracujący oraz emerycki i rentowy po książki nie sięga trzęsacymi się z nieopisanego pragnienia rękami pomijając bardziej prozaiczne zakupy.
A jednak.
Po poruszane tematy smoleńskie nie sięga „Nasz dziennik” Julia M. Jaskólska już tam nie pracuje. Nie sięga „Nasza Polska” już Jaskólska, Jakuccy, tam nie piszą. Interesujące to wszystko, prawda?
Gdy p. Jaskólska w programie Radia Maryja/ TV Trwam 11 sierpnia wspominała kilkakrotnie FYMa, Martynkę, A-tema, Arturba (czy kogoś jeszcze) zachwytom i wdzięczności na blogu FYMa nie był końca.
Jakoś jednak dopominań się o książkę potem nie widziałem. (O książce wspomnieli Jaskólska, Jakucki we wzmiankowanym programie).
A może blogerzy i czytelnicy internetowi nie lubią czytać książek. Gdy patrzę na ten portal , ale na inne brak mi w wielu miejscach i u wielu podglebia dobrej lektury. Książka to książka i to taka, która można wziać do ręki, do pociągu, tramwaju, poczekalni czy podarować znajomemu albo bibliotece. Lektury, która daje szerszy oddech.
No w każdym razie oczekiwana książka wspomnianych autorów o „Smoleńsku” wydaje się być jedyną, która na takie miano zasługuje, ale jakoś tego nie widać.
Poparcie wymierza się też obecnością. Obecnością także na blogu takich autorów. Czyż nie zasługują bardziej na uwagę niż dziennikarze, którzy pisza na blogach, ale nie piszą niczego czego by ich Redakcje macierzyste nie pisały.
Jak napisałem po tym programie mamy w Polsce aż dwoje dziennikarzy piszących o Smoleńsku. Czyż nie zasługują z tego powodu na szczególna uwagę i wsparcie?
Autorzy na swojej stronie jakuccy. pl udostępniają konto na które można wpłacać środki przyśpieszające wydanie książki.
Gdzież te dzielne wydawnictwa w tym prawicowe? Cóż to? No ,ale tak . Skoro „ND” nie poprze, „Gazeta Polska” (ha ha polska!) nie poprze to gdzież te cudowne konserwatywne wydawnictwa by się bardzo udzielały.
A inne?
Swoją drogą gdzież ta cudowna Polonia amerykańska, która aż się pali by pomagać krajowi. Wszak sama mainstreamowa telewizja nazywana publiczną nie tak dawno objawiła nam po 20 latach ukrywania że Polacy w Ameryce są drugą najbogatszą narodowością po Żydach. I najwięcej jest wśród Polaków po Żydach milionerów w USA. No to panie milioner drogi rodaku z USA kopsnij monetę, jakieś sto tysięcy dolarów, wystarczy w zupełności. I kłopot z głowy. Tak się bardzo Polonio z USA przejmowałaś „katastrofą smoleńską” i tak się bardzo przejmujesz. Tyle troski w Waszych głosach drodzy rodacy z USA. No więc widzisz jak prosto możesz coś zrobić w tej sprawie. Na pewno ci nie przyszło do głowy droga Polonio z USA. Poza tym drogi Polaku milionerze z USA to też będzie Twój biznes, bo przecież książka to towar. A dobra książka to dobry towar. A dobry towar się sprzeda. A to dobra książka. No więc rodaku milionerze z USA ,których was wielu, do dzieła.
Nim jednak to się stanie dajmy przykład naszym wspaniałym rodakom w USA „Dajmy a naprzód dajmy, sami siebie w þóźniejszej chowajmy potrzebie”. Czekaliśmy na różne kłamliwie książki o Smoleńsku, a od wiarygodnych dziennikarzy nie chcemy?
Acha i jeszcze jedno a propos obaw wobec tej książki. Kilka dni temu napisałem post zachęcający do wsparcia przyśpieszenia wydania tej książki. Tak się zabawnie złożyło że po napisaniu tego postu mam problem w wejściu na stronę jakuccy.pl z mego blogu, z S 24 w innym miejscu też. Przedtem nie miałem. Wiem że w wejściu na stronę inni nie mają problemów ,ale ja mam. Z wyszukiwarki natomiast wchodzę bez ĸłopotu.
Czołem Wielkiej Polsce!
P.S.
Czytelniku! Jeśli podoba Ci się mój post lub blog upraszam (ach jak staroświecko!) o klikanie w reklamy. To nic nie kosztuje, zaś w reklamę samą niekoniecznie trzeba się wgłębiać ,prawda? Po wejściu w nią winno sie pzostać trzy ,cztery minuty. Nadwyżki finansowe bedą przeznaczane na cele patriotyczne i społeczne.
Dziękuję
Damy radę,panie pułkowniku! Scenariusz filmu o Powstaniu Warszawskim Publikatornia.pl
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka