Słowo "Kopacz", które najbardziej kojarzymy z nazwiskiem minister Kopacz jest herbem. Podobnie Nałęcz, które to słowo z kolei najczęściej kojarzy się przeciętnemu Polakowi z lewicowym Nałęczem obecnie doradcą prezydenta. Z innej strony sceny politycznej (czy na pewno innej?) mamy Juńczyk-Ziomecką. Juńczyk to herb.
Herbem jest też Zaremba. Zdaje się że jakaś znana postać publiczna nosi go jako nazwisko (czy nawet kilka postaci)
Znana była postać psychiatry Samsona - to też herb występujący także pod nazwą Watta.
Herbem jest także Lis.
Czy to oznacza że wymienione przeze mnie osoby mają nazwisko pochodzenia szlacheckiego? Wręcz przeciwnie - świadczy to o tym że są to nazwiska przybrane. Herbów jako nazwisk nie miał żaden z trzech stanów w dawnej Polsce : Ani szlachta, ani chłopi, ani mieszczanie.
Herby zostały zlikwidowane ustawą państwową na początku XX-lecia. Tzn. nie można było się nimi posługiwać publicznie. Toteż chcąc zachować tradycję i ocalić herb wielu włączało je do nazwiska jako człon przed nazwiskiem, czyli na przykład : Dołęga Mostowicz - znany pisarz, Wieniawa Długoszowski - nie trzeba przedstawiać. Nie było jednak osoby pochodzenia szlacheckiego, która by się nazywała Dołęga. Jeśli już to samo nazwisko. Nigdy sam herb miast nazwiska.
Jeśli chodzi o przywołaną tu Juńczyk -Ziomecką to aby uniknąć pomyłki że to może nazwisko z herbem ,jak w wymuszony sposób robiono w XX-leciu uzupełnię że nie znani są Ziomeccy tegoż herbu, poza tym z tego co wiadomo jest to nazwisko po mężu.
Damy radę,panie pułkowniku! Scenariusz filmu o Powstaniu Warszawskim Publikatornia.pl
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości