W zeszłym tygodniu "Życie Warszawy" napisało, że w ciągu pięciu lat rządów HGW, liczba urzędników wzrosła o 1.800 osób. Gdybyśmy mogli na bieżąco pytać Panią Prezydent, a ona musiałaby na te pytania osobiście odpowiadać (jak proponuję w projekcie "Godzina Pytań"), skala rozrostu administracji dotarłaby do warszawiaków o wiele szybciej.
Hanna Gronkiewicz-Waltz obiecywała w kampanii 2006 r. przyjazny urząd miasta i sprawną administrację. Miało być zgodnie z dewizą: Urząd jest dla obywatela, klient – nasz pan! Kandydatka przekonywała, że jej celem jest: maksymalne usprawnienie opieszałej i nie wydolnej dziś administracji warszawskiej. Poprzedni prezydent w sposób niesłychany scentralizował i poszatkował strukturę urzędów wplatając weń arcyskomplikowany system rozmaitych upoważnień. W rezultacie panuje ogromny bałagan kompetencyjny, urzędnicy boją się podejmować decyzje, a nominalna tytulatura często mija się z prawdziwymi upoważnieniami.
Co zostało z obietnic, znajdziemy w artykule "Ratusz ostro puchnie". Czy wraz ze wzrostem liczby urzędników wzrosła jakość ich pracy? W raporcie na temat wielkich miast Polski z 2011 r. (autorstwa firmy PwC) przy ocenie sprawności warszawskiej administracji napisano: Warszawa, przy wysokich wydatkach na administrację w przeliczeniu na jednego mieszkańca, znajduje się w środkowych i dolnych pozycjach zestawienia, jeśli chodzi o czas oczekiwania na wpis do rejestru działalności gospodarczej, czas otwarcia urzędu miejskiego, czy oferowane możliwości w zakresie załatwiania spraw urzędowych przez internet.(Źródło: PwC, „Raporty na temat wielkich miast Polski Warszawa”, styczeń 2011, http://goo.gl/rqCRP)
Chociaż w raporcie PwC zwrócono uwagę, że wysoki procent głosów oddanych na urzędującego prezydenta w wyborach samorządowych 2010 sugeruje jednak, że mieszkańcy akceptują sprawność działania instytucji miejskich, sprawność administracji powinna przedmiotem ciągłego zainteresowania mieszkańców i radnych.
Dlatego w broszurze "Godzina Pytań" pytamy m.in.:
W kadencji 2006-2010 zwiększono zatrudnienie o 1.5 tysiąca osób w urzędzie miasta oraz w dzielnicach. Jak ma się to do postulatów oszczędności przedstawianych przez Platformę Obywatelską, której jest Pani Prezydent wiceprzewodniczącą?
W 2009 r. Pani Prezydent poinformowała o wprowadzeniu nowych standardów obejmujących 7 tysięcy urzędników. Według nich pensja miała zależeć od wartości pracownika (wprowadzenie tzw. wyceny stanowiska), a nagrody miały być uznaniowe, aby nie być stałym dodatkiem do urzędniczej pensji56? Jak Pani Prezydent wdraża w życie te słuszne postulaty?
Nagrody przyznawane urzędnikom miejskim są w sposób uznaniowy i pokątny. Czy Pani Prezydent może publikować listę nagród przyznanych najwyższym urzędnikom Ratusza oraz dzielnic (np. dyrektorom i wicedyrektorom biur urzędu miasta), burmistrzom i wiceburmistrzom, szefom spółek miejskich wraz z uzasadnieniem przyznania nagród dla poszczególnych osób?
Ciekawe co powiedziałaby Pani Prezydent, gdyby musiała odpowiadać na Radzie Miasta osobiście a nie wysługując się podległymi urzędnikami. Może się dowiemy, bo radni opozycji zapowiedzieli wniesienie projektu zmiany statutu m. st. Warszawy na jesienie. Ciekawe czy radni Platformy podejmą rękawicę. Jako partia mająca w nazwie przymiotnik "obywatelska", powinno im zależeć na większej przejrzystości działań władz miasta.
74.658
P.S.
Pytań do HGW w projekcie "Godzina Pytań" jest więcej. Zainteresowani mogą przeczytać całość na:
http://www.slideshare.net/pretm/godzina-pyta