Edmund Klich przyszly senator o sobie

Jestem osobą rozpoznawalną i myślę, że wiarygodną po tym jak pracowałem przy wyjaśnianiu katastrofy smoleńskiej. Po wyborach będę mógł podejść do znanych polityków czy parlamentarzystów i będę mógł z nimi rozmawiać, bo oni będą wiedzieć z kim rozmawiają - dodał Klich.

No rozpoznawalny to sie zgodze, ale wiarygodny???

Bez przesady panie Mundek.Wszystko tylko nie wiarygodnosc!!!

Klich mówił wówczas, że w Senacie miałby dwa cele - działanie dla regionu, z którego pochodzi (Wielkopolska), oraz wyjaśnienie do końca spraw związanych z katastrofą smoleńską. Zamierza też dążyć do wprowadzenia rozwiązań systemowych, które zapobiegłyby podobnej katastrofie w przyszłości. W tym mieściłoby się - zdaniem Klicha - wyłączenie komisji badających katastrofy "spod wpływu jakiegokolwiek ministra".

A tu pan Mundek mowi, ze w senacie bedzie chcial do konca wyjasnic katastrofe,

to jeszcze pan z Anodina nie wyjasnil?

Przeciez pan pierwszy mowil o naciskach.

Był m.in. zastępcą komendanta dęblińskiej "Szkoły Orląt" i inspektorem MON ds. bezpieczeństwa lotów

A tu ciekawostka, pan Mundek byl inspektorem MON ds bezpieczenstwa lotow.

Ja mam nadzieje, ze Morozow i Anodina, pomoga splacac ten kredyt zaciagniety na kampanie wyborcza, nie zostawia wiernego przyjaciela na lodzie.

W senacie tez sie jeszcze moze przydac.