44 Czterdzieści i Cztery 44 Czterdzieści i Cztery
130
BLOG

Kopiński: Czas pożegnać się ze "starszymi braćmi"

44 Czterdzieści i Cztery 44 Czterdzieści i Cztery Rozmaitości Obserwuj notkę 33

W dyskusji wywołanej wywiadem-rzeką z ks. Chrostowskim - miejscami przybierającej formę połajanki, jak u abp. Józefa Życińskiego, miejscami jawnej herezji, jak u publicystki "Gazety Wyborczej" Katarzyny Wiśniewskiej - staję na ogół po stronie bohatera książki Grzegorza Górnego i Rafała Tichego. I to pomimo że niektóre jego tezy uważam za całkowicie aberracyjne: np. tę, jakoby Niemcy celowo mordowali Żydów na ziemiach polskich, żeby do naszego narodu przylgnęła opinia wspólników w holokauście. Obozy zagłady, jak od dawna wiadomo, zakładano przy granicach Generalnej Guberni (zresztą po obu ich stronach), po pierwsze - z racji logistycznych (prawie zawsze były sytuowane w pobliżu linii kolejowych łączących centralną Polskę z dalszymi prowincjami), po drugie zaś - właśnie po to, by ograniczyć rozpowszechnianie się wieści o Shoah (dzięki ograniczonym kontaktom świadków - ludności zamieszkującej tereny przykordonowe).

W jednym wszakże muszę przyznać rację dziennikarzowi Markowi Zającowi z "Tygodnika Powszechnego", a wydaje się to najważniejszą z podniesionych dotąd przez krytyków kwestii: że ks. Chrostowski błądzi, usiłując - wyraźnie na siłę i zupełnie nieprzekonująco - interpretować w sposób prawowierny nieszczęsne słowa Jana Pawła II o żydach jako "naszych starszych braciach w wierze". W istocie jest to bowiem obrona papieża przed nim samym. Powiedzmy szczerze: była to po prostu jedna z dość licznych - niestety - wysoce nieprecyzyjnych wypowiedzi, jakie zdarzało mu się formułować (by przypomnieć choćby osławione "Kościoły siostrzane", prostowane jeszcze przez kard. Ratzingera jako prefekta Kongregacji Nauki Wiary). Teza o starszeństwie judaizmu rabinicznego, który zaczął się kształtować dopiero po zburzeniu drugiej Świątyni przez cezara Tytusa w roku 70, względem Kościoła, powstałego kilkadziesiąt lat wcześniej, na gruncie samej tylko elementarnej logiki jest nie do obrony. Że nie wspomnę już racji teologicznych, które wszak uniemożliwiają uznawanie, iż odcięte gałęzie w dalszym ciągu stanowią część tej szlachetnej Mojżeszowej oliwki, w którą wszczepione zostały pogańskie dziczki (por. Rz 11).

Co przystawało Mickiewiczowi w ideowo-politycznym "Składzie zasad" ("Izraelowi, bratu starszemu, uszanowanie, braterstwo, pomoc na drodze ku jego dobru wiecznemu i doczesnemu. Równe we wszystkim prawo."), tego powinien był się wystrzegać następca św. Piotra. Na gruncie poetyckich egzaltacji nie da się zbudować ortodoksyjnej teologii judaizmu, czas więc porzucić rodzime wojtylianistyczne sentymenty i zrozumieć, że słowa o "starszych braciach w wierze" nic w relacjach chrześcijańsko-żydowskich nie wyjaśniają, zaciemniają za to jedną z najistotniejszych prawd wiary chrześcijańskiej: o wyłączności zbawienia przez Chrystusa, w którym wypełniły się i na którym się zamknęły proroctwa Starego Przymierza. Mam nadzieję, że ks. Chrostowski wkrótce się na ten wysiłek zdobędzie. A raczej, że zrozumie, iż tak naprawdę od dawna już tak właśnie myśli, choć może brak mu jeszcze odwagi, by się do tego samemu przed sobą przyznać.

Aleksander Kopiński

Blog redagowany przez zespół Czwórek w składzie: Nikodem Bończa-Tomaszewski, Michał Dylewski, Marek Horodniczy, Łukasz Łangowski, Michał Łuczewski, Filip Memches, Rafał Tichy, Wojciech Wencel, Jan Zieliński.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (33)

Inne tematy w dziale Rozmaitości