Nie ukrywam, że cieszy mnie sukces Prawa i Sprawiedliwości, ale zastanawiam się nad jego wiarygodnością. Bardzo duża część moich rozmówców nie należy do zwolenników Prawa i Sprawiedliwości i raczej wolą wygraną PO niż PiS. Zdaję sobie również sprawę, że wiele osób niechętnie przyzna się do głosowania na Prawo i Sprawiedliwość nawet, gdyby tak było.
Należy też tutaj wziąć i inną sytuację, kiedy osoba zapytana o swoje głosowanie nie che przyznać się, że głosowała na PO i świadomie przyznała, że oddała swój głos na inną partię... W takim przypadku wynik wyborów mógłby różnić się znacznie od tego podanego przez firmę "specjalizującą się" w sondażu powyborczym.
Bardzo duża jest też frekwencja wyborców, na poziomie 60% osób uprawnionych do głosowania.
Na pytanie, czy moje rozważania mają sens - chciałbym przypomnieć przedwyborczy wynik tych wyborów na stronach interii, gdzie zwolennicy Zjednoczonej Prawicy znajdowali się tylko przy "ścianie wschodniej" Polski. W tym sondażu każdy internauta mógł osobiście wyrazić swoje preferencje, nawet kilkukrotnie (sam też próbowałem).
Niestety, sondaże Interii nie zawsze są zgodne z prawdą obiektywną, często są podatne na manipulacje.
Dzisiaj wypowiedziało się społeczeństwo ponad połową osób uprawnionych do głosowania. Można więc uważać, że wyniki PKW będą rzetelne i w sposób prawdziwy ukażą oczekiwania społeczeństwa. A wynik sondażowy może od tej prawdy wyborczej nieco odbiegać. W przypadku dużej różnicy w liczbie zwolenników - niewielkie przemilczenia mogą nie być istotne, ale jeśli okaże się, że część osób zapytanych po wyborach z uwagi na osoby towarzyszące przyznało się do zagłosowania na SLD lub Konfederację - to czekają nas duże emocje.
Ja życzyłbym nam, aby posłowie głosowali zgodnie z oczekiwaniami wyborców i nie ulegali presji liderów politycznych.
Tylko w ten sposób uzyskamy consensus, bo to społeczeństwo akceptuje kształt tworzonych norm społecznych i gospodarczych. Część polityków ma jednak zdanie odmienne, wydaje się im, że mają możliwość narzucania swych interesów, bo w takim przypadku trudno jest mówić o polityce państwa.
Bądźmy jednak dobrej myśli i czekajmy na oficjalny wynik tych wyborów.
