Do najbardziej trywialnych prawd, powtarzanych w każdej kampanii wyborczej należy ta, że warunkiem rozwoju nowoczesnej Polski jest dobra edukacja. Wie to każdy, ale jakoś tak się dziwnie składa, że poziom edukacji spada, spada i spada... W zasadzie niezależnie od tego kto rządzi. Może jedynym wyjątkiem był... Giertych któremu zawdzięczamy m. in. maturę z matematyki. Patrząc jednak na ostatnie 20 lat, to widać, że mamy coraz więcej maturzystów i magistrów ale zdanie matury czy skończenie studiów coraz mniej znaczy. I to bynajmniej nie tylko z powodu zwiększonej podaży zdobywców kolejnych stopni edukacji.
Obecny rząd, ogólnie słynący raczej z niechęci do podejmowania jakichkolwiek reform, niestety na odcinku edukacji jest wyjątkowo płodny. Wygląda na to, że właśnie wykonał następny krok prowadzący do stopniowego obniżania poziomu naucznia w Polsce. Dzisiaj Gazeta Prawna donosi, że Ministerstwo Edukacji w najnowszym rozporządzeniu umieściło zapis wg. którego ocena niedostateczna nie będzie przeszkodą w promocji do następnej klasy w liceach, zwanych dalej nie wiadomo czemu ogólnokształcącymi.
Argumentacja ministerstwa, świadczy moim zdaniem tylko o tym, że są tak pewni swojej bezkarności, że nawet nie muszą wymyślać dobrego pretekstu:
“Resort tłumaczy, że możliwość przechodzenia do następnej klasy – nawet po oblaniu poprawki – istnieje już w szkołach podstawowych i gimnazjach. Teraz chce dać takie same prawa uczniom szkół ponadgimnazjalnych. – Zmiana pozwoli na równe traktowanie ucznia w tym zakresie z każdego typu szkół – przekonuje MEN.”
Komentatorzy tłumaczą, że jest to podyktowane zapewne chęcią poprawiania statystyk którymi moglibyśmy się pochwalić w Europie, ale zastanawiam się, czy to jednak nie jest zbyt łatwe wytłumaczenie. W końcu ciemnym ludem się łatwiej steruje. Zwłaszcza, gdy mu się wmówi, że jest ludem oświeconym, a oświeceni głosują na...
Poza tym, być może takie przekupywanie nastolatków łączy się z innym pomysłem PO o którym kiedyś pisałem, dotyczącym obniżenia progu wyborczego do 16 roku życia (http://deszczowy.salon24.pl/160937,czy-sa-granice-populizmu-w-po-rysunek)
A może przesadzam, może to zwykła głupota?
Deszczowy na twitterze
Obrazki Wybrane
“Słychać było dwanaście wściekłych głosów, a wszystkie brzmiały jednakowo. Nie było już żadnych wątpliwości, co się zmieniło w ryjach świń. Zwierzęta w ogrodzie patrzyły to na świnię, to na człowieka, potem znów na świnię i na człowieka, ale nikt już nie mógł się połapać kto jest kim.”
G. Orwell "Folwark zwierzęcy"(tłum. B. Zborski)
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka