Co w kawie... piszczy ?

     Postanowiłem podyskutować z uczestnikami programu "Kawa na ławę".  Dwa wątki rozmowy red. Rymanowskiego pobudziły mnie do napisania tych kilku zdań.

     Najpierw słowa ministra Witolda Waszczykowskiego, który na pytanie prowadzącego o ocenę działań struktur państwa po tragicznym dniu 10. kwietnia stwierdził: (cytuje niedokładnie) "Nie można dobrze oceniać państwa po sprawnym zorganizowaniu pogrzebów. Nie zadziałały procedury i doszło do olbrzymiej tragedii. Nie można było nie wziąć pod uwagę wniosków z poprzednich katastrof lotniczych". Podkreślam raz jeszcze - cytat jest bardzo niedokładny. Z tej wypowiedzi zrozumiałem, że to państwo, jego organy, a właściwie struktury Rządu są winne, że na pokładzie TU-154 była cała kadra dowódcza Wojska Polskiego, a skład delegacji był taki, a nie inny. Chciałbym się zapytać, kto ustałał listę pasażerów feralnego lotu ? Wydaje mi się, że jeśli nie sam Lech Kaczyński, to Jego kancelaria. Gdyby ktoś z Rządu zaingerował, to chyba nie byłoby to dobrze widziane w Pałacu Prezydenckim, czy się mylę ? Wcześniej w jednej z rozgłośni radiowych słyszałem wypowiedź o podobnej wymowie. Autorem tejże był również minister Waszczykowski. Panie ministrze, czy to jest fair ?

     Drugi wątek dotyczył informacji o decyzji Marszałka Bronisława Komorowskiego o podpisaniu ustawy dotyczącej IPN. Jak Ci, którzy apelują do Bronisława Komorowskiego o odesłanie ustawy do Trybunału Konstytucyjnego wyobrażają sobie postawę Komorowskiego wobec siebie ? Ma być sobie wierny, czy też winien działać wbrew sobie ? Przecież ta ustawa jest autorstwa jego klubu. Argument, że Lech Kaczyński był przeciw tej ustawie i zamierzał odesłać ją do Trybunału i tylko tragiczny lot Mu to uniemożliwił jest co najmniej nieuczicwy. Dlaczego ?  Pewnie autorzy tych apeli wiedzą ! Na pokładzie zginął również autor ustawy, kolega klubowy Marszałka, człowiek, któremu nikt niczego nie zarzucał, wielce zasłużony w wlcle z PRL, Arkadiusz "Aram" Rybicki !  Czy to aby uczciwe kłaść na szalę obie tragiczne Ofiary katastrofy TU-154 ? Moim zdaniem - nie.

     Na koniec podziękowanie. Marek Migalski, jeden z uczestników programu zadeklarował, że od teraz nie będzie akceptował na swoim blogu chamstwa i wulgarności. Sam przyznał się, że czasami ponosił go zapał i używał sformułowań, które nosiły w sobie elementy niekulturalne. Panie eurodeputowany - trzymam Pana za słowo i dziękuję za tę deklarację. Może wreszcie ochłoniemy wszyscy - bardzo tego życzę sobie i innym.