Miałem nie pisać żadnych rocznicowych notek związanych z 4.czerwca. Obiecałem sobie, że nie będę już komentował żadnych "rewelacji" Antoniego Macierewicza. Jednak dziś zagram w... dupniaka (por. Gry towarzyskie w Salonie24. Część I. - dupniak. oraz Gry towarzyskie w Salonie24. Część II. - salonowiec.). To będzie krótka zabawa, kilkuzdaniowa.
Antoni Macierewicz, schowany na czas Euro 2012 do kapelusza wychynął z niego przy okazji obchodów rocznicy 4. czerwca. Jedni cieszyli się z 4.czerwca 1989 r., inni zasępieni wspominali 4. czerwca 1992 r. Dla bywalców Salonu24 jasne jest, kto obchodził jaką rocznicę. I właśnie wtedy Antoni Macierewicz błysnął jedyną w swoim rodzaju logiką. To będzie nieprecyzyjne zrekapitulowanie jego słów - gdyby nie obalenie rzadu Jana Olszewskiego nie byłoby... katastrofy na lotnisku w Smoleńsku. I co na takie dictum powiedzieć ? Panie Antoni, posługując się Pana logiką jasno wynika, że gdyby istniało dalej imperium sowieckie (poprawka po komentarzu Bieszczadnika, z podziękowaniem) Lech Kaczyński by żył, gdyż nie byłby Prezydentem RP. Któż więc ponosi odpowiedzialność za tę tragedię ? Przecież to jasne jak Słońce - Lech Wałęsa, tfu Bolek. Przecież to Bolek dążył do...
Nie, dość ! Sam zaczynam bredzić !
Z dwojga złego wolę Antoniego Macierewicza, który fascynuje się Che Gueverą, niż Antoniego Macierewicza specjalistę od awiacji i Pierwszego Logika Nieistniejącej-Na-Szczęście-IV RP.
Inne tematy w dziale Polityka
