bytomirek bytomirek
514
BLOG

Cud, czyli Prezes (znów) na prochach.

bytomirek bytomirek Polityka Obserwuj notkę 9

     Przed konwencjami partyjnymi na Śląsku (?) działo się sporo. Jednak to, co dzieje się po konwencjach jest jeszcze bardziej śmieszne.

     Zaczęło się wyjątkowo ciekawie. Oto w przeddzień wyborów Ukochanego Przywódcy tenże nie pojawił się w Katowicach rzekomo cierpiąc olbrzymie boleści. Oblicza przybocznych pełne smutku. Jednak przez ten smutek przebijała się widoczna wyjątkowo wyraźnie kpina z "ciemnego ludu" wtedy, gdy zapewniali, iż Zbawca będzie jednak otwierał konwencję, mało tego, mimo ciężkiej choroby nie uchyli się od odpowiedzialności zbawaiania kraju i zgodzi się kandydować na Wodza. Słysząc to uspokoiłem się, gdyż brak Szefa-Wszystkich-Szefów na czele Prawych i Sprawiedliwych byłby dla mnie nie do przełknięcia. Jakaż była moja radość, gdy następnego dnia pojawił się na scenie On. Pojawił się tryskający zdrowiem, bez jakichkolwiek oznak choroby. To musiało być cudowne, "aprioryczne" wręcz, działanie Johna Baptista Bashobora. Nie mogę przypuszczać, aby Prezes znowu zażywał jakieś proszki. Przecież On wtedy mówi od rzeczy, jakieś pochwały Wielkiego Gierka, jakieś przesłania do Przyjaciół Moskali. Nie, to musiał być cud na odległość o. Bashobora. Zastanawiam się też nad inną rzeczą. Jak Ten-Który-Ciagle-Ratuje-Polskę mógł dać się wpuścić w maliny twierdząc, że konwencja wyborcza odbywa się na Śląsku ?! Dlaczego nie zareagował na to rycerz prawdy Achim ze Świerklańca, zwany również dla niepoznaki Joachimem Brudzińskim ze Szczecina. Wszak Sosnowiec to taki Śląsk, jak ze Słoika warszawiak. Cóż, może jednak była jakaś niewielka niemoc u Prezesa.

     Konwencje się zakończyły, a jakoby trwają. Oto od ich zakończenia trwa festiwal konferencji prasowych na temat Pakietu Klimatycznego. Dziś cudowne dziecko Prezesa - to oczywiście przenośnia - Poseł na Sejm RP Krzysztof Szczerski stojąc na konferencji prasowej w wystudiowanej pozie z "piramidką" dłoni (kłania się Tymochowicz) ogłasza, że Lech Kaczyński na innej konferencji prasowej kłamał chwaląc Tuska po zakończonych negocjacjach Pakietu i ogłaszając sukces Polski. Kiedy oglądałem raz jeszcze zapis tej konferencji dzięki Posłowi na Sejm RP Krzysztofowi Szczerskiemu wreszcie zrozumiałem, dlaczego Prezydent Lech Kaczyński mówił wtedy, to co mówił. On po prostu przygotowywał pole dla swego Brata przed konwencją, która miała się odbyć 29. czerwca 2013 roku na Śląsku, tfu ! w Sosnowcu. To nie było kłamstwo, to była finezyjna rozgrywka polityczna, która miała dodatkowo jeszcze przykryć w oczach Europy animozje między ówczesnym Prezydentem i Premierem. Rzeczwiście, tylko w umyśle tak przenikliwym i wizjonerskim, jakim dysponuje Wódz-Wszystkich-Wodzów, Najbardziej-Polski-z Polskich, Patriota-nad-Patriotami mogła zrodzić się tak wspaniała gra uwieńczona sukcesem w postaci kolejnego, jakżeż obecnie wyraźnie widocznego nawet dla najbardziej zaślepionych lemingów, odsłonięcia zakłamanego oblicza Premiera o wilczych oczach.

     Dzięki Ci Prezesie, wreszcie przejrzałem na oczy. Tylko błagam Cię jako Ślązak, bądź na tyle łaskawy i nie nazywaj Sosnowca Śląskiem. Dotykasz moje uczucia jako Ślązaka i równie mocno dotykasz uczucia ludzi z Zagłębia. To boli.

bytomirek
O mnie bytomirek

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka