Wojna na Ukrainie pokazała ,żezzeby się skutecznie bronić przed napastnikiem a nawet go zniechęcić
do inawazji trzeba mieć na podorediu szybką obronę i w odpowiedniej do napastnika wielkości .
Obecna organizacja NAT jest nieruchawa i wolnodecyzyjna o niejasnych kompetencjach , bez USA NATO
w zasadzie nie jest w stanie działać ..
By to zmienić wystarczy prosty zabieg oparcia siły NATO na utworzeniu wspólnej bazy najlepszej broni
w wystarczającej ilości do pokonania każdego najeżcy .
Kraj NATO który zostanie uznany za zagrożony będzie mógł dostać z takiej bazy dowolne uzbrojenie
w wystarczającej ilości by się obronić własnymi lub sprzymierzonymi siłami bez wysyłania obcych zołnierzy .
Wtedy nikt nie będzie musiał ginąć za przysłowiowy Gdańsk który tak de facto mu wisi .
To by było na tyle i początek tej rewolucyjnej koncepcji .