Pewne problemy zmuszają nas do zachowania pewnych rygorów sanitarnych. Ja chciałbym jednak zaproponować coś "na dłuższą metę". Mam tu na myśli nauczanie zdalne jako przyczynek do reformy w systemie kształcenia.
Mam tu na myśli podręczniki, które są stosowane w nauczaniu naszej młodzieży. Praktycznie są one zrobione wadliwie - bardzo mała czcionka i niewyraźne wyróżnienie akapitów. Wiadomo - coś za coś. W podręczniku muszą znaleźć się różne informacje wymagane programem - ale wielkość podręcznika to cena. Dlatego stosuje się zmniejszenie czcionki czy zmniejszenie odstępów między liniami tekstu. TO wszystko powoduje znaczne zmęczenie wzroku osoby usiłującej dokładnie zrozumieć temat.
Tak wykonany podręcznik wymusza na nauczycielu dokładne omawianie zagadnienia w czasie lekcji.
Standardy wymagają, by nauczyciel - zwłaszcza początkujący - przygotował konspekty dotyczące realizacji tematu określonego programem nauczania. I gdyby tak te notatki - które każdy nauczyciel powinien przygotować - wykonać technikami stosowanymi w publikacji książek ?
Nie mam na myśli drukowania tego wszystkiego. Poza tym - są osoby bardziej biegłe w tworzeniu tekstu do czytania przez innych, inne mniej. Każdy człowiek jedne zagadnienia potrafi zaprezentować bardzo czytelnie, inne raczej są dla niego niebyt łatwe...
I tutaj jest coś - co można wykorzystać. Mam tu na myśli wykorzystanie notatek nauczyciela do utworzenia z nich kilkustronicowej "książki" na zadany temat. Nie chodzi mi o wykonanie przez jednego nauczyciela całej publikacji na temat zajęć. Gdyby tak każdy z nauczycieli, który chciałby w takim projekcie uczestniczyć - udostępnił wybrane tematy do kolegialnego opracowania na prostej zasadzie - każdy ma prawo podzielić się swoimi uwagami, może też zaproponować swoje ujęcie tematu. W zamian będzie mógł korzystać z opracowania innych nauczycieli do realizacji tematu na lekcjach prowadzonych dla swojej grupy uczniów...
Po jakimś czasie powstałby bank tekstów ilustrujących całość zagadnienia dla każdego z przedmiotów. TO nauczyciel wybierałby określone pliki i wykorzystywał w czasie prowadzenia lekcji. Dostępność do tych plików mieliby również i uczniowie - którzy mogliby uzupełniać swoją wiedzę uzyskaną w czasie lekcji w szkole lub też zasugerowane pliki mogliby wykorzystać do nabycia wiedzy w trybie nauczania zdalnego.
Pytanie o koszty takiego "podręcznika".
1. Każda lekcja może mieć więcej, niż jeden plik omawiający temat. Szkoły o tym samym profilu nauczają dokładnie tego samego - a nauczyciel mógłby odpowiednio dopasować pliki z lekcjami do poziomu uczniów. Jeden nauczyciel mógłby na ten sam temat zaproponować swoim uczniom kilka dostępnych omówień tematu w zależności - który byłby najlepszy dla danego ucznia. Przecież każdy z tych tekstów dotyczy tego samego zagadnienia - ale każdy może być napisany inaczej. Sposób sformułowania myśli sprzyja albo utrudnia opanowanie zagadnienia przez ucznia.
2. Byłyby to pliki w wersji elektronicznej, dostępne za pośrednictwem sieci internetu - w tym przypadku nie ma konieczności drukowania podręcznika.
3. Dostępność tekstów do nauki przez internet może być znacznym ułatwieniem dla rodziców - bowiem nie musieliby wydawać pieniędzy na podręczniki. A jeżeli byłaby taka potrzeba - to wydrukowanie wybranych fragmentów na domowej drukarce nie jest już tak dużym wydatkiem.
Jak więc taki "podręcznik" przygotować do publikacji w sieci ?
Sądzę, że najważniejszym etapem jest napisanie tekstu oraz wybór ilustracji uzupełniających temat. Jeżeli nauczyciel sporządzi taki plik w prostym edytorze tekstów - to jego zamiana na plik PDF (najbardziej popularny format plików otwieranych na każdym komputerze czy czytniku plików) nie stanowi problemu.
Pliki przekazane do redakcji zajmującej się tworzeniem podręcznika mogłyby być przekazywane już do jednolitego sformatowania tekstu - oczywiście w pliku elektronicznym - i udostępnione w ogólnopolskiej bazie tekstów dla uczniów i studentów.
A jak to wykonać technicznie - zapraszam do pobrania instrukcji sporządzania książki - do pobrania tutaj:
