Od wielu lat jestem całkowicie przekonany, że aktorzy nie powinni wypowiadać się publicznie dla dobra sztuki.
Aktor - jako osoba wykonująca swój zawód - jest doskonale wytrenowana w wypowiadaniu cudzego tekstu. I to wszystko. Cała mimika, akcent - mają uwiarygodnić postać, w którą aktor wciela się na scenie.
Właśnie dlatego, że doskonale potrafi wczuwać się w inne osoby, nie powinien wypowiadać się publicznie już w swoim imieniu. Bo wtedy taka publiczna wypowiedź traci na autentyczności.
Ten sam aktor - jako człowiek - i wiele ról odtwarzanych postaci. Aktor w ramach swojego zawodu będzie zawsze według zamierzeń reżysera - osobą dobrą czy też złą, pewną oddania dla innych lub nienawistnikiem żądzy zemsty, będzie sadystycznym mordercą - jeżeli takie cechy przewiduje jego rola....
Dlatego - w polityce - nie powinien uczestniczyć, bo osoby słuchające nie będą wiedziały - czy aktor jest za tym - co głosi, czy też wygłasza mowę "na zamówienie" i sam odcina się od tego - co mówi...
W ostatnim czasie jedna z aktorek, znana oraz zasłużona w kulturze, która też tak gorliwie zaszczepiła się przeciwko nowemu wirusowi, publicznie oświadczyła, że osoby nie zaszczepione przeciwko wirusowi Covid nie powinny pracować...
Ja pamiętam epidemię czarnej ospy, która w latach 60. XX w. ujawniła się we Wrocławiu.
Byłem wtedy dzieckiem i niewiele rozumiałem. Wiedziałem jednak, że rodzice bardzo o mnie martwią - bo jako dziecko byłem uczuleniowcem - a szczepionka mogła zagrozić mi chorobą.
Otrzymałem specjalne zaświadczenie, że szczepienie przeciwko czarnej ospie w moim przypadku jest wykluczone. Jako jedyny w rodzinie - nie byłem szczepiony a rodzice wywieźli nas do rodziny poza Wrocławiem.
Pod koniec wakacji trzeba było wrócić już do domu - bo podlegałem obowiązkowi nauki - czas był na pójście do szkoły. Ale administracja nie próżnowała i mimo, że sama epidemia została wygaszona - służba zdrowia podjęła się masowego szczepienia wszystkich bez wyjątku, chyba że ktoś był już zaszczepiony.
W wiejskim ośrodku zdrowia pielęgniarka miała za nic moje zaświadczenie o przeciwwskazaniach. Wbrew stanowisku rodziców i Wujostwa - zostałem zaszczepiony. Na szczęście - obyło się bez powikłań.
Uważam, że w sprawach ochrony zdrowia powinni wypowiadać się medycy, nie aktorzy - bo tylko medycy rozumieją przeciwwskazania zdrowotne i ryzyko powikłań...
https://www.salon24.pl/newsroom/1167599,krystyna-janda-ostro-o-niezaszczepionych-nie-powinni-chodzic-do-pracy