Wojtek Wojtek
168
BLOG

taktyka spalonej ziemi...

Wojtek Wojtek Polityka Obserwuj notkę 3

Wojna na Ukrainie trwa. I chociaż jej zasięg uległ znacznemu ograniczeniu, nie sposób zauważyć jednego - istotnego zjawiska.

Sowieckie wojska strzelają do każdego obiektu, w którym mogliby przebywać ludzie. I następne spostrzeżenie - nawet brak zbrojnej odpowiedzi z zaatakowanych obiektów nie wstrzymuje natarcia. Ostrzał artyleryjski, bombardowanie, ostrzeliwanie przez wkraczające oddziały budzi zdziwienie...

Nikt z Europy cywilizowanej nie potrafi zrozumieć tej pasji niszczenia obiektów na zajmowanym terenie...

Wypalone budynki, ogołocone sklepy i magazyny czy też mieszkania ludności cywilnej - to są obiekty pożądania sowieckich żołdaków. Kradną wszystko, co uda się im zabrać, niszczą wszystko, co jest zbyt trudne do zabrania...


Ponieważ zajmuję się przygotowywaniem publikacji do druku i pracuję nad kolejnymi książkami, akurat natknąłem się na krótki opis wydarzeń z okresu początków upadku Księstwa Warszawskiego.

Jest rok 1812. Wtedy cesarz Napoleon Bonaparte wypowiedział wojnę Rosji...

Wojska carskie nie były w stanie równać się pod względem wartości bojowej wojskom Napoleona i musiały wycofywać się. Nadchodziła pełnia lata i wydawało się, że Rosja poniesie klęskę. Wojska carskie wycofywały się na tyle szybko, że wsparcie atakujących oddziałów francuskich nie nadążało za frontem. Zaczęły pojawiać się problemy z aprowizacją. Żołnierze francuscy coraz częściej nie otrzymywali posiłku na czas i musieli "na głodno" podążać za umykającymi oddziałami carskimi.

I tutaj pojawił się kolejny problem. Rosjanie stosowali politykę "spalonej ziemi". Wycofujące się oddziały Rosjan nie traciły swych sił, ale też bardzo poważnie utrudniały Francuzom pościg. Po prostu palili opuszczane wsie i miasteczka, niszczyli pola uprawne i zatruwali studnie z wodą pitną.

"Zdobywcy" zamiast cieszyć się zwycięstwem - wykończeni pościgiem nie mieli gdzie nocować. Spanie w lesie pod krzakiem cywilizowanej społeczności raczej nie służyło. Poza tym woń spalenizny, żadnych owoców czy zwierząt do spożycia... Ta polityka demoralizowała wojska francuskie - głodni, brudni, coraz dalej od domu - a tu nagle nadeszła rosyjska zima. Deszcze, zimne wiatry i głód - bo nadal zaplecze nie nadążało za swoimi oddziałami bojowymi - dopełniły upadku dumnej armii. A wtedy wojska carskie przystąpiły do ataku na osłabionego przeciwnika...


A jak się to ma do współczesnego pola walki na Ukrainie ?

No cóż, tutaj sowieckie wojsko jest przekonane, że walczy z nazistami, tymi samymi, którzy w latach 40. XX wieku zaatakowali Związek Radziecki.

Zastanawiające jest podobieństwo do działań armii carskiej sprzed nieco ponad dwustu lat... Sowieckie wojska niszczą wszystko, co napotkają na swej drodze, nawet wtedy, kiedy nie napotykają na żaden opór. Być może celem jest doprowadzenie zdobytych obszarów do takiej postaci, by nikomu "nie opłacało się" wracać "na swoje"...


Tylko, czy taka strategia prowadzenia zaborczej polityki wytrzyma próbę czasu ?


Zastanawiam się, czy może nie byłoby warto zorganizować pomoc materialną dla ludności rosyjskiej na terenach, z których pochodzą sowieccy żołdacy walczący na Ukrainie.

Być może takie materialne wsparcie odciągnęło by żołnierzy od szabrowania na "zdobycznym" terenie ?

Może warto zastanowić się nad przerzutem rzeczy zbędnych w cywilizowanej Europie tam, na zadupie Rosji, by wstrzymać pożądanie tych biedaków udziałem w "trofiejnym" wypadzie na Ukrainę ?


/.../ Tuwa terytorialnie to mniej więcej połowa Polski lub Dania, Holandia, Belgia i Szwajcaria razem wzięte. I miejsce, w którym przeżyć trzeba za kwotę w okolicach 1 tys. zł. Według samych Rosjan to miejsce, gdzie co trzeci mieszkaniec żyje poniżej poziomu ubóstwa (według rocznika statystycznego za 2020 rok w Rosji to około 150 dolarów na miesiąc, czyli około 670 zł). W sąsiadującej z tym regionem innej części Rosji - republice Ałtaju - w biedzie żyje co czwarty mieszkaniec./.../

https://wiadomosci.wp.pl/biedny-jak-rosjanin-zolnierze-szabruja-ukraine-i-biora-wszystko-co-znajda-6763527405517632a






Wojtek
O mnie Wojtek

O mnie świadczą moje słowa...  .

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka