Janusz Korwin Mikke wyraził swój pogląd na temat obecnego systemu emerytalnego. Uważa, że ten system należy zlikwidować. Swoje stanowisko uzasadnia nastawieniem społecznym. Wnioskuje, że pojawienie się emerytury w przyszłości spowodowało drastyczny spadek przyrostu naturalnego.
Uważa, że w czasach, kiedy emerytur nie było, każdy starał się mieć możliwie dużo dzieci, aby mieć wsparcie na stare lata.
https://www.youtube.com/watch?v=q3CS8vGb01c
Janusz Korwin Mikke jest bardziej filozofem, niż politykiem i dzięki podejściu bardzo kontrowersyjnemu, stale zdobywa nowych słuchaczy. To, co zauważyłem, to Janusz Korwin Mikke ciągle otacza się ludźmi młodymi, a młodość ma swoje prawa. Wraz z dojrzewaniem zmieniają się poglądy i ten młody człowiek, wciągnięty w kontrowersyjne rozważania, po jakimś czasie po prostu wyrasta z tych poglądów.
A Janusz Korwin Mikke ciągle jest młody i kontrowersyjny.
Jak więc patrzeć na problem przyrostu naturalnego w systemie zaopatrzenia emerytalnego ?
No cóż, problem zaopatrzenia emerytalnego pojawił się wraz z powstaniem przemysłu. To wtedy też wykształciły się zasady systemu emerytalnego oraz ukształtował się konsumencki sposób stylu bycia rzeszy pracowników.
A przyrost naturalny jest jego naturalną konsekwencją.
PS.
Dlaczego system emerytalny jest niewydolny ?
Myślę, że ten system emerytalny został wypaczony po roku 1945, kiedy to Komunistyczna Partia Związku Radzieckiego zdominowała życie polityczne krajów wspólnoty państw socjalistycznych. Niezaprzeczalnym dowodem tej dominacji jest zaniżenie wynagrodzenia pracowników w krajach socjalistycznych w stosunku do wynagrodzenia pracowników wykonujących analogiczną pracę w krajach nazywanych wtedy "zachodnimi".
I nie będę tutaj gloryfikował polityki dużych mocarstw zachodnich. Dokładnie taką samą politykę wynagrodzeni za pracę prowadziły "państwa zachodnie" w krajach przez nie zdominowanych, do lat 60. XX w. nazywanych państwami kolonialnymi.
Wyjście z tego marazmu nie jest łatwe. Wszystko zależy od rządu w Polsce. Albo będzie to rząd, którego celem będzie wprowadzenie rzeczywistej demokracji w państwie, albo najwyżsi rangą urzędnicy państwowi zadowolą się uposażeniem na tyle wysokim, by "trzymać za pysk" całe społeczeństwo.
Demokracja to system trudny, ale też wymagający przestrzegania bardzo wysokich norm społecznych oraz etycznych. Dodam, że instytucja państwa demokratycznego dopuszcza powoływanie dyktatora w okresie zagrożenia.
Inne tematy w dziale Polityka