Wojtek Wojtek
642
BLOG

urwany fragment skrzydła...

Wojtek Wojtek Polityka Obserwuj notkę 5

Znowu doszło do wypadku lotniczego. Samolot, w czasie podchodzenia do lądowania, nagle stracił siłę ciągu z powodu zatrzymania pracy silnika. Samolot zawadził skrzydłem o przydrożną latarnię, po czym rozbił się przed pasem startowym.

Jest to kolejna katastrofa czy też wypadek lotniczy, jakie będą choćby tylko dlatego, że coraz więcej statków powietrznych wzbija się w powietrze. Można mówić o wyszkoleniu pilotów, o błędzie w pilotażu. Ale tutaj tuż przed lądowaniem przestał pracować silnik a pilot... Cóż, nie był to młodzian zza kierownicy auta taty. Był to doświadczony pilot, członek komisji badania wypadków lotniczych.

Natomiast na uwagę załuguje porównanie skutkó tego wypadku z tym z 2010 roku. Tam samolot podchodzący do lądowania w bardzo złych warunkach zawadził skrzydłem o koronę drzewa. Tutaj samolot podchodzący to lądowania w bardzo dobrych warunkach zawadził o stalową latarnię,

Tam byli niedoświadczeni piloci w dodatku działający pod prezją głównego pasażera, tu mamy do czynienia z bardzo doświadczonym pilotem-oblatywaczem z wieloletnim stażem. Tam załoga była podobno niezgrana i latająca tylko jednym rodzajem samolotu. Tu samolot pilotował doświadczony lotnik, który niejeden raz po raz pierwszy wprowadzał w życie lotnicze nową maszynę. Nie działał pod presją żadnego z pasażerów a często rozważał przyczyny katastrof innych samolotów.

Tam samolot uderzył w błotnisty i grząski grunt zarośnięty krzakami, tutaj samolot spadł na utwardzone podłoże, również w pobliżu pasa startowego. Jak wyglądąło miejsce katastrofy tamtego samolotu, znamy z wielu przekazów. Ten wypadek zdarzył się dopiero co, nie wszyscy mogli widzieć miejsce katastrofy i rozbity samolot. Zdjęcie z Naszego Dziennika bardzo dokładnie przedstawia stopień uszkodzenia tego samolotu.

http://m3.naszdziennik.pl/z/450,253,2029a5a142b3d86f09d2962771952a460eefdc5a.jpg

http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/14189,komisja-na-bakier-z-przepisami.html

 Obraz zniszczeń samolotu potwierdza, niestety, obliczenia prof. biniendy. Płócienne skrzydło rozpięte na aluminiowym stelarzu wpradzie zostało ścięte, ale nie na wiotkiej brzozie, ale stalowy słup latarni został powalony. Samolot nie roztrzaskał się "w drobny ma" a pspby lecące tym samolocikiem przeżyły upadek z wysokości kilku metrów. Pilot zdążył powiadomić przygodnych świadków, że były problemy z pracą silnika, prawdopodobnie zabrakło paliwa... 

http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/14189,komisja-na-bakier-z-przepisami.html

 

 

 

 

Wojtek
O mnie Wojtek

O mnie świadczą moje słowa...  .

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (5)

Inne tematy w dziale Polityka