Wojtek Wojtek
212
BLOG

Salon w tonacji molowej...

Wojtek Wojtek Polityka Obserwuj notkę 11

Nowa odsłona Salon-u sprowadziła na mnie kolejną falę rozczarowania i przygnębienia. Kiedy po kolejnej reformie layout doprowadziliśmy nasze blogi do jakiejś przyzwoitej formy, znowu ktoś zrobił uraniłowkę. Czarne tło barwnych obrazów... Może lepiej byłby kolor w odcieniach brązu, albo wcale tego było nie ruszać. Mamy przecież nasze "obrazki" mozolnie wgrywane rok czy też dwa lata temu i trzeba było je zostawić, jak były, a nie nakładać na nie czarny tiul... Niestety, ponury, żałobny nastrój podpowiadający, że czas już odejść z tego świata (z tego pola na portalu Salon24...)

Bo chyba taki cel przyświecał reformatorom grafiki...


Kolejne wady tej reformy to literka "k" przy liczbie odwiedzin.


Być może dla oceny blogera wskazanie że ma 12 czy 1200 k ma jakieś znaczenie, ale dla wielu blogerów 1 k to aż TYSIĄC odsłon. Nikt przy zdrowych zmysłach nie wpadnie, że to "k" to tysiąc a nie "kur**"

I kolejna zniewaga polskiej kultury. Ludzie piszący po polsku starają się umieścić kolejne słowa w zdaniach a zdania łączą w akapity. Są też zasady przenoszenia słów, które nie mieszczą się w linii.

Edytory polskojęzyczne wiedzą, że słowa dzielą się na sylaby i nie wypada pozostawiać na końcu linii tylko jednego znaku.

A co spowodowała ostatnia zmiana, to wystarczy spojrzeć w tekst komentarzy na dowolnym blogu a jak komuś mało, to niech to da do przeczytania automatowi...

Myślę, że moje uwagi wystarczą Państwu Janke na odmowę zapłaty za kolejną demolkę czegoś, co naprawdę było po prostu dobre.

Ja pamiętam system bardzo wygodnego przeglądania najnowszych wpisów oraz komentarzy. Wystarczyło włączyć Salon24 i od razu było widać najnowsze wpisy. Jest prawdą, że czas przewijania się tej listy był proporcjonalny do liczby nowych artykułów. Łatwo też było dostrzec najnowsze komentarze do cudzych artykułów.

Dzisiaj trudno jest znaleźć cokolwiek. Trudno jest znajdować nawet własne teksty archiwalne. Ja wychowywałem się i dorastałem w czasach, kiedy zbierało się kolejne wydania prenumerowanego czasopisma i raz na jakiś czas odnosiło się te miesięczniki do introligatora, aby oprawił je w kolejny rocznik.

Sam też korzystałem z takich roczników przeglądając je z ciekawością...

Uczestnikiem Salon24 zostałem wkrótce jak tylko on powstał. Niestety, z każdym rokiem sami założyciele wprowadzają zmiany na gorsze - coraz bardziej zbliżając się do layout bardzo kiepskich jakościowo tabloidów... Może właśnie o to chodzi, by zlikwidować możliwość bezpośredniego wypowiadania się publicznie, podobnie, jak było to po roku 1945 w Polsce, kiedy CENZURA uniemożliwiała jakąkolwiek wypowiedź  publiczną sprzeczną z wykładnią służb odpowiedzialnych za przestrzeganie poprawności politycznej ?


Proszę zwrócić uwagę, że rewolucje były wyrazem protestu społecznego tylko w sytuacji, kiedy władza pozwalała sobie aż nazbyt nadto wkraczając w życie samych obywateli. Kiedy jednak mamy do czynienia z demokracją poglądów, kiedy władza liczy się ze stanowiskiem społeczeństwa, nie ma problemów z wypowiadaniem posłuszeństwa.

WŁADZA to my, Obywatele, a naszymi przedstawicielami są posłowie oraz senatorowie. To oni podejmują decyzje w NASZYM imieniu i żadne cenzury tego nie zmienią.


PS

W polu na obrazek wstawiłem moje logo o wymiarze 1170 x 270 pikseli w rozdzielczości 300 dpi (czarny napis na pomarańczowym tle oraz stylizowaną twarz Stańczyka o wymiarze 300 x 312 dpi również w rozdzielczości 300 dpi, aby porównać, co nowego wnosi ostania modernizacja layout salon24...


Zobacz galerię zdjęć:

Wojtek
O mnie Wojtek

O mnie świadczą moje słowa...  .

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka