za uszami za uszami
137
BLOG

Chór Aleksandrowa nie wystąpi na inauguracji Trumpa

za uszami za uszami Rozmaitości Obserwuj notkę 6

Smutne to, ale niestety prawdziwe:

Ekipie Trumpa nie udało się przekonać do występu na jego inauguracji żadnego pierwszoligowego muzyka. Potwierdzono występ artystek rewiowych i chóru mormonów.

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114881,21167880,gwiazdy-nie-chca-wystapic-na-inauguracji-trumpa-elton-john.html#Czolka3Img

Zakulisowe negocjacje w sprawie zastąpienia chóru mormonów chórem Aleksandrowa w obliczu dzisiejeszej tragedii oczywiście tracą rację bytu.

Czekamy na wyrazy współczucia, które powienien lada chwila przekazać  prezydent elekt prezydentowi Putinowi. Prezydent Duda też powinien coś przekazać, np. deklarację o możliwości pomocy ze strony komisji p. Macierewicza, która grupuje najlepszych specjalistów od katastrof Tupolewów.

Mało, kto wie w Polsce, że twórca Chóru był też kompozytorem muzyki do hymnu ZSRR. Do nowych słów ta sama melodia, od 2000r. jest hymnem Federacji Rosyjskiej. Swoje jubileusze Chór Aleksandrowa uświetnia też niekonwencjonalnymi wykonaniami hymnu narodowego. Dwa tygodnie temu, w rocznice pierwszego koncertu, pod pomnikiem swego założyciela odśpiewał hymn rosyjski wraz Bajkierami, grupą 500 motocyklistów, którzy zjawili się tam na yamahach, hondach i harleyach. – To był wspólny projekt – przyznał Leonid Maliew, dyrektor Chóru Aleksandrowa. – Takie wspólne wykonanie hymnu przy różnych okazjach i w różnych miejscach pozwala mieszkańcom Rosji nauczyć się jego słów. Bo, niestety, - jak zauważył – często sportowcy i kibice naszego hymnu nie śpiewają. Motocykliści okazali się patriotami, hymn znają i śpiewają. Nasz wspólny występ z pewnością przyczyni się niejako do jego promocji wśród ludzi.

Tak więc również nie dojdzie niestety do wspólnego występu kolegów z Hells Angels i ich rosyjskich odpowiedników, co może wskazywać na to, że niebiosa jednak nie sprzyjają Trumpowi.

Mnie, jako melomanowi, oczywiście tym bardziej jest przykro z powodu tej katastrofy, która z pewnością zwykłym wypadkiem lotniczym nie była, bo po pierwsze nie był to zwykły samolot rejsowy, tylko maszyna wojskowa, a po drugie, pasażerowie też stanowili żołnierską elitę swojego kraju, więc analogie są oczywiste.

Nie wiem na kogo padną pierwsze podejrzenia o sprawstwo kierownicze, a palcem własnych kandydatów pokazywać nie wypada, szczególnie w ten świąteczny czas.

Posłuchajmy więc na koniec chóru, którego na żywo posluchać już nie będziemy mogli, przynajmniej w tym składzie:



Cześć ich pamięci.

Eustachiusz T.

 

za uszami
O mnie za uszami

Znam się na tym i na owym też.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości