Wszystkie wątki finansowe, polityczne jak i te dotyczące stylu życia i charakteru narodowego Greków, zostały już wielokrotnie omówione i przeanalizowane. Można powiedzieć, że od czasów Greka Zorby, Nany Mouskouri, sporu o Cypr i rządu Czarnych Pułkowników nigdy nie było o tym kraju w mediach tak głośno. Stało się, mają debet na karcie, dupa blada i tak czy siak, trzeba za to zapłacić. Kto to zrobi jeszcze nie wiadomo.
Pewnie że można pytać, jak sobie wyobażały rozwój Grecji Deutsche Bank, EBC, czy MFW wtedy, kiedy pożyczali pieniądze: Czy liczyli na to, że z kraju pasterzy i rybaków, żyjących w rytmie sezonów turystycznych zrobią drugi Tajwan ?
Prędzej imadło by zaśpiewało ! Za ładnie tam, za ciepło i wino za tanie.
Musiało zatem chodzić o coś innego, ale nie czuję się na siłach, żeby przeprowadzić jakąś głębszą analizę, więc odpuszczam. Natomiast duże wrażenie zrobiło na mnie referendum.
Kolebka demokracji, pokazała światu, że nie po cichu w zamkniętych i sprawdzonych gabinetach, a właśnie publicznie ponosząc całe ryzyko wyniku, trzeba pytać Suwerena o decyzję w najważniejszych sprawach. Jak się okazało, daje to bardzo dużą siłę w negocjacjach, a jednocześnie na użytek wewnętrzny daje pewność, że wybrany rząd robi to co każe mu Naród.
Są w historii każdego kraju trudne chwile, ale takie postępowanie rządu niezależnie od tego jak się sprawa rozwinie da im siłę, bo wiedzą, że decydują. Nie wiem czy wybrali mądrze, czy głupio, ale to Oni będą musieli ponieść konsekwencje swojego wyboru.
Tak buduje się Demokracja i tak rozwija się Naród.
.....
W odróżnieniu od pewnego pięknego kraju nad Wisłą, gdzie patologiczna "elita", wmawia od dziesiątków lat współobywatelom, że są za głupi, by decydować o czymkolwiek.
Inne tematy w dziale Polityka
