"UWAGA: PO RAZ PIERWSZY
w dziejach swego bloga usunąłem czyjś komentarz. Jak pisałem, nie rozmawiam z ckwadrat, dopóki nie przeprosi mnie za zarzut kłamstwa. Twierdził, że minister
nie ma obowiązku stawienia się przed komisją sejmową, gdy ta tego zażąda. Podałem ku wykaz przepisów Konstytucji i regulaminu Sejmu, które nakładają na
każdego ministra taki obowiązek. ckwadrat przed chwilą powtórzył, że kłamię.
Dopóki będzie to czynił, dopóty nie będzie tu już komentował."
Tako rzekł Krzysztof Leski i faktycznie wywalił mnie dzisiaj ze swojego bloga. Usunął mój zupełnie neutralny komentarz, co zdarzyło mi się chyba tylko u RRK. Komentarz przypominjący oś sporu, jaki wywiązał się pomiędzy Leskim i mną pod jego notką "Sejm = rząd = opozycja". Cokolwiek zatem u niego napiszę, pójdzie do kosza. Oprawiam więc w ramki ten pierwszy w dziejach najaktywniejszego salonowego blogera wyrok. Mam nadzieję, że jakoś to przeżyję..
Chciałbym tylko udokumentować zaistniałą sytuację, pokazując za co spotkał mnie ten zaszczyt, nie mający precedensu w dziejach bloga Krzysia Leskiego. Żeby nie było, że za jakieś bluzgi, obelgi itd.
W komentarzu pod wzmiankowaną notką zarzuciłem Leskiemu manipulację, bo Konstytucja nie nakazuje ministrowi stawiennictwa przed sejmową komisją. Dokładnie poszło o następujący fragment:
"Minister miał tego dnia o 16.00 spotkać się z komisją sprawiedliwości. Od dziennikarzy posłowie usłyszeli, że go nie będzie, bo na 16.30 zwołał konferencję
u siebie. - Opozycja znieważa prokuraturę - oznajmił, więc on nie stawi się na wezwania opanowanych przez opozycję organów Sejmu (choć nakazuje to Konstytucja). To chyba pierwszy oficjalnie ogłoszony przez ministra bojkot organu Sejmu."
Poniżej przedstawiam wyciąg z naszej dyskusji. Kto będzie chciał, wyrobi sobie pogląd na to, czy Krzysztof Leski zasłużył na przeprosiny a ja na wywalenie z jego
bloga..
@Leski
Manipuluje pan. Przecież doskonale pan wie, w jakiej sprawie miał Ziobro stanąć przed komisją. To była polityczna zagrywka komisji, której przewodzi niejaki Grabarczyk z PO.
ps.
Jakby ktoś nie wiedział:
"Informacja Ministra Sprawiedliwości - Prokuratora Generalnego nt. przyczyn podjęcia przez prokuraturę działań uniemożliwiających dokończenie wyjaśnień
prowadzonych przez Komisję do Spraw Służb Specjalnych.."
Czysta polityka.
2007-09-05 22:28ckwadrat
@ckwadrat, Kalder
Co to ma do rzeczy? Gdzie w konstytucji lub jakiejś ustawie jest przepis wyłączający obowiązek ministra wobec organu Sejmu, gdy TEMAT mu się nie podoba?
Proszę bardzo - mogę to napisać, bo tak sądzę: w komisji opozycja zamierzała kontynuować swoje gierki... zresztą, zaraz to wsadzę jako PS do postu. Tyle, że
to niczego nie zmienia, wydawało mi się to oczywiste. Pozdro
2007-09-05 22:29Krzysztof Leski
@KL
Jeśli już chce pan postawić Ziobrę przed Trybunałem Stanu, proszę podać podstawę prawną.
ps.
Konstytucja o tym nic nie mówi.
2007-09-05 22:45ckwadrat
@ckwadrat
Art. 95.2 Konstytucji: "Sejm sprawuje kontrolę nad działalnością Rady Ministrów w zakresie określonym przepisami Konstytucji i ustaw". I bardzo wiele zapisów
w ustawach, regulaminie Sejmu. Pozdro
2007-09-05 22:49Krzysztof Leski
@KL
Z tych bardzo wielu można dorzucić jeszcze jeden, chyba bardziej adekwatny:
"Prezes Rady Ministrów i pozostali członkowie Rady Ministrów mają obowiązek udzielenia odpowiedzi w sprawach bieżących na każdym posiedzeniu Sejmu." (Art.
115 p. 2 Konstytucji).
Ale nie stanowią one o tym, że ministrowie mają obowiązek stawiennictwa przed komisją.
ps.
A regulamin sejmu NIE jest ustawą.
2007-09-05 22:58ckwadrat
@ckwadrat
A gdzie Pan wyczytał, że chcę Ziobrę gdzieś stawiać? Pozdro
@ckwadrat
Owszem, regulamin Sejmu MA RANGĘ USTAWY i między innymi reguluje obowiązki ministrów wobec Sejmu i komisji. Niech Pan poczyta. Pozdro
2007-09-05 23:21Krzysztof Leski
@KL
"A gdzie Pan wyczytał, że chcę Ziobrę gdzieś stawiać?"
Niech Panu będzie, że napisał Pan to między wierszami.. ;)
"..więc on nie stawi się na wezwania opanowanych przez opozycję organów Sejmu (choć nakazuje to Konstytucja)"
2007-09-05 23:25ckwadrat
@KL
"..regulamin Sejmu MA RANGĘ USTAWY i między innymi reguluje obowiązki ministrów wobec Sejmu i komisji."
No nie! Uchwała sejmu, a nią jest regulamin sejmu NIE MA RANGI USTAWY. I nie jest źródłem prawa w Rzeczypospolitej Polskiej. Proszę przeczytać dokładnie
Konstytucję..
2007-09-05 23:36ckwadrat
@ckwadrat
Musiałby jeszcze parę razy odmówić, nim można byłoby zacząć wstępną dyskusję o TS. Wyluzujmy. Pozdro
2007-09-06 00:12Krzysztof Leski
@ckwadrat
Pan swoje, ja swoje. Uprawnienia speckomisji wobec agencji rządowych wynikają m.in. z regulaminu. Pozdro
2007-09-06 00:14Krzysztof Leski
@KL
"Musiałby jeszcze parę razy odmówić, nim można byłoby zacząć wstępną dyskusję o TS."
Idąc tym tropem złodziej musiałby parę razy ukraść, żeby stanąć przed sądem.. Albo się łamie ustawy lub Konstytucję albo się ich przestrzega - nie ma stanów
pośrednich. Ziobro nie złamał prawa a Pan napisał, że złamał Konstytucję. Nawet w ostatnim poście tkwi Pan przy swoim, mimo, że udowodniłem Panu, że mija się
Pan z prawdą.
2007-09-06 00:25ckwadrat
@ckawdrat
Pan mi udowodnił, że ja mijam się z prawdą? Nie, to ja Panu udowodniłem, że nie zna Pan ani Konstytucji, ani regulaminu Sejmu. Uwaga, cytuję raz jeszcze:
KONSTYTUCJA RP. Art. 112
Organizację wewnętrzną i porządek prac Sejmu oraz tryb powoływania i działalności jego organów, jak też sposób wykonywania konstytucyjnych i ustawowych
obowiązków organów państwowych wobec Sejmu określa regulamin Sejmu uchwalony przez Sejm.
REGULAMIN SEJMU. Art. 153 ust. 1.
1. Na żądanie prezydium komisji ministrowie oraz kierownicy naczelnych organów administracji państwowej, a także kierownicy innych urzędów i instytucji
państwowych są obowiązani przedstawiać sprawozdania i udzielać informacji oraz uczestniczyć w posiedzeniach komisji, na których rozpatrywane są sprawy
dotyczące ich zakresu działania. (...)
Każdy ma prawo się pomylić. Wszakże teraz ma Pan dwa wyjścia: przeprosi mnie Pan za wmawianie mi kłamstwa, albo nie. W drugim przypadku więcej z Panem
rozmawiać nie będę. Pozdro
2007-09-06 00:39Krzysztof Leski
@KL
"Nie, to ja Panu udowodniłem, że nie zna Pan ani Konstytucji, ani regulaminu Sejmu."
No to może wzmiankowane wyżej rozstrzygnięcie Trybunału Konstytucyjnego [chodzi o http://www.trybunal.gov.pl/omowienia/documents/K_1_02_PL.pdf] Pana przekona. Czy nadal domaga się Pan przeprosin? Jeśli obali Pan to rozstrzygnięcie, przeproszę Pana z największą przyjemnością.
2007-09-06 00:44ckwadrat
PS.
Nie można wkładać do Konstytucji czegoś, czego w niej nie ma. A na dodatek podnosić rangi przepisów wewnętrznych sejmu, tylko dlatego, że jest do nich ogólne odwołanie w Konstytucji. Takich odwołań w Konstytucji jest sporo, i to do ustaw. Ale różnica jest właśnie taka, że regulamin sejmu nie jest ustawą, nie jest
aktem normatywnym. Co właśnie orzekł wyżej TK.
2007-09-06 00:56ckwadrat
@ckwadrat
Rozumiem, nie umie Pan przeprosić. OK. W ostatnim komentarzu skierowanym do Pana informuję, że:
- nie twierdziłem, iż regulamin jest ustawą, lecz, że ma rangę ustawy, ma moc ustawy. Bo, jak widać, ma. Właśnie dzięki konstytucyjnemu umocowaniu;
- wyrok TK oznacza tylko, że regulamin nie podlega skardze do TK; w tym sensie oczywiście ustawą nie jest;
- tedy wyrok TK ma się nijak do naszego sporu i nie muszę go obalać.
Udowodniłem, czemu Pan zaprzeczał, że prawo NAKAZUJE ministrowi stawić się na wezwanie komisji sejmowej. Pan zarzuca mi kłamstwo. Pana prawo. Moje - więcej z Panem nie rozmawiać. Żegnam.
2007-09-06 01:05Krzysztof Leski
Epilog we wstępie. I to by było na tyle. Nie zadawałbym sobie tyle trudu z przeklejaniem komentarzy, gdyby to nie było "pierwsze w dziejach" wyrzucenie kogoś z bloga Krzysztofa Leskiego. Zasługiwało więc na udokumentowanie. Z komentarzami się powstrzymam, bo jeszcze z całego S24 wylecę ;)
Inne tematy w dziale Polityka