Szalenie irytuje mnie spór o Trybunał Konstytucyjny i emocje wokół całej tej sprawy - zmieszanej opozycji, Komitetu Obrony Demokracji, który ośmieszył się bronieniem Wałęsy, rządu i PiSu którzy, chwilami sami nie wiedzą co robić bo przez swoje media krzyczą, że opozycja to zdrajcy bo donoszą na Polskę za zagranicą, a sami proszą komisje Wenecką o opinie (po co?). Dosyć tego, że różne strony politycznego konfliktu rozgrywają Polaków szczując ich na siebie wzajemnie, a oni sami nie do końca wiedzą co się dzieje i o co i po co walczą - bo chyba po nic, mogą rządowi nagwizdać.Ten cały KOD dorzuca tylko do pieca.
Wszystkim którzy emocjonują się sprawą Trybunału i łudzą się co do intencji naszych rządzących oświadczam, że na tą sprawę trzeba patrzeć tak jak nakazuje modus operandi działania nowego rządu i partii rządzącej.
Chodzi o władze i tylko o władze. Jak dotąd przejęli media, które dokładnie tak tańczą jak im Pis zagra (razem z pokornymi i przekabaconym Wprost to już ogromna siła), wszystkie możliwe spółki, stołki są obsadzane ludźmi PiSu lub o poglądach pisowskich, czy to wam ludziom którzy interesują się polityką nic nie mówi? Z Trybunałem ma być tak samo albo będzie chodził koło nogi i będzie obsadzony wiernymi ludźmi albo zostanie opluty, oskarżony o zdradę, będą szukane haki na Rzeplińskiego itd. po prostu klasyczne chwyty stosowane w brutalnej walce o władze jakie używa się na całym świecie.Mam wrażenie, że niektórych w ogóle oburza, że Trybunał i Rzepliński śmią się bronić.Tylko ludzie bez jaj nie bronią się gdy wylewa się na nich wiadro pomyj.
Prawu i Sprawiedliwości na starcza głosów na zmianę konstytucji więc zasłaniając swoim niczym nie skalanym patriotyzmem będzie ją łamał lub lekko naginał, a więc trybunał jest ostatnim bastionem na drodze do pełni władzy. To, że trubunał jest upolityczniony (a jak sędziowie będą z pisowskiego nadania to już nie będzie?) to tylko pewna zasłona dymna, PiS nie ma żadnego planu na zmianę działania tego organu, nie ma żadnych pomysłów na to by trybunał nie był wybierany przez polityków, bo chodzi mu tylko o to by NIKT w żaden sposób nie niszczył i nie negował ustaw które wyprodukuje partia rządząca (czyli rząd), posłowie PiS są karni więc wszystko przegłosują, Duda nie ma kręgosłupa, a po za tym jest na łasce partii rządzącej więc co ma robić? Podpisze.O senacie czy jakiś komisjach nie warto nawet wspominać.Wszyscy dobrze pamiętają jak kończą się wszelkie próby oporu wobec Prezesa.
I nie, nie... nie mówimy o PO co robiło a co nie, teraz mówimy o tych którzy mają władze i wszystkie instrumenty do jej sprawowania, z zasady w polityce trzeba mówić o przyszłości, a nie o przeszłości, inaczej nie miała by żadnego sensu.
Apelować do Kaczyńskiego, Szydło i reszty elity nie ma sensu - i tak poślą trybunał do diabła, a na zarzuty innych stron niekonstytucyjności jakiś ustaw odpowiedzą jak w słynnym skeczu Tey: a tam cicho być!
A więc skoro Trybunał już nie długo będzie chodzić rządowi koło nogi jak jamniczek - a to jest kwestią czasu - mam pewien pomysł. Ludzie którym dobro konstytucji leży na sercu, a także ci którzy chcieli by w niej dokonać zmian albo choćby porozmawiać powinni mieć specjalne miejsce do debaty w sieci. Powiedziałabym więcej: w przypadku paraliżu Trybunału i przyklepywania niekonstytucyjnych ustaw powinni się wypowiadać prawdziwi eksperci, konstytucjonaliści (ale nie politycy!), którzy punktowali by rząd.Miejsce powinno być oczywiście dla wszystkich: dla konstytucjonalistów, polityków z lewa i prawa, zwykłych zjadaczy chleba.Byłoby lepiej gdyby zamiast stracić czas na bezsensowne demonstrację obywatele zainteresowali by się nasza konstytucją i jej problemom, a także problemom naszej demokracji. Prawdopodobnie w ferworze walki wyszedł by taki właśnie Podziemny Trybunał.
