…czyli owoce marketingu politycznego Donalda Tuska…
Ostatnio w Internecie pojawiło się dużo podobizn JP II z różnymi przyprawoionymi gębami. Jedna gęba to nawet jakiegoś potwora z filmu horror ma. Paszcze pełna śliny, rozwarta, czerwona z wielkimi szpiczastymi zakrwawionymi zębami jest przylepiona do twarzy naszego Papieża.
Nie oglądam tego specjalnie, ale za każdym razem kiedy to się mi pojawi to chce mi się tlko śmiać.
Otóż te wszytkie ataki hejtu na naszego Papieża idą przecież na rachunek PO I Tuska który pobłogosławił I namaścił razem z Kamyszkiem atak Jażdzewskiego na Koścół, jak rownież PO I Schetyniarzy, którzy sponsorowali wywlekanie tych wszytkich brudów Kościola, zasilając tym swoja kampanie wyborczą KE, no I ten spektakularny sukces wyborczy.
Zastanawia mnie ilu sympatyków PO ma dziś poczucie wstydu ze głosowali na PO i stali się dziś cześcia tego chamskiego ataku na naszego Papieza, na nasza dume.
Szkoda jest mi też mojego teścia, który będąc klasycznym Moherem z jednej strony, był niejako zakochany w PO, Tusku I Schetynie. Nie będę go jednak konfrontował … no bo wiadomo, że będąc w narożniku zaatakuje nieracjonalnie i się pokłócimy.
