167
BLOG
Wnioski po wyborach do PE'2019
BLOG
Na podstawie wyników z około 96% komisji wyborczych.
- PiS 46,01 proc.
- KE 37,87 proc.
- Wiosna 6,02 proc.
- Konfederacja - 4,55 proc.,
- Kukiz'15 - 3,71 proc.,
- Lewica Razem - 1,23 proc.
Moje wnioski
- O niemal duopolowym wyniku zdecydowała bardzo wysoka frekwencja około 45%, podobna jak w wyborach sejmowych. Partie skrajne mogą liczyć na twarde elektoraty. Miękkie elektorat głosują na główne partie, m.in. dlatego że wyborców mniej interesujących się polityką cechuje uproszczone postrzeganie sceny politycznej.
- Zdecydowane zwycięstwo PiS odniósł dzięki piątce Kaczyńskiego, czyli rozdawnictwu socjalnemu. PiS ma swój twardy sanacyjny elektorat, na "wyczucie" 25-30% wyborców, lecz wygraną zapewnia elektorat socjalny. Paradoks jest taki, że władza przekupuje ludzi ich własnymi pieniędzmi: z podatków i przyszłych podatków (zadłużenie). Trzeba dodać, że PiS rozsądnie trzymał budżet w ryzach w poprzednich latach, by zaszaleć w roku wyborczym.
- Koalicja Europejska osiągnęła bardzo wysoki wynik. Oczywiście, przegrała z PiSem (pkt poprzedni), lecz strategia pójścia razem zabrałem tlen konkurencji ze strony "postępowej". Moim zdaniem projekt okazał się sukcesem, choć jego postrzeganie zależy od oczekiwań, którymi była wygrana z PiSem.
- Wiosna Biedronia jest drugim po PiS wyraźnym zwycięzcą wyborów. Przy tak wysokiej frekwencji przekroczenie progu 5% przez dowolną partię spoza duopolu jest wielkim sukcesem. Tym bardziej, że Biedroń swoim lewicowym liberalizmem nie za bardzo odstaje merytorycznie od KE. Ponownie zadziałała recepta Palikota: połączenie efektu nowości i antyklerykalizmu.
- Konfederacja osiągnęła świetny wynik, który przy wysokiej frekwencji okazał się przegraną. Biorąc pod uwagę stałość twardego elektoratu antysystemowego przy dawnej "europarlamentarnej" frekwencji na poziomie 25% mogliby liczyć na 8%. Mobilizacja elektoratu zabiła wynik.
- Moim zdaniem skupienie się Konfederacji na temacie ustawy 447 było słuszne, nie tylko z powodu walki z PiSem o prawicowy elektorat, lecz przede wszystkim z powodu wewnętrznych różnic. Niestety, realnie prawicowy elektorat jest bardzo nieliczny w społeczeństwie.
- Inicjatywa Kukiz'15 poniosła przegraną. Przez długi czas sondaże cechowała inercja, dająca K'15 przewagę nad Konferederacją. Wybory skończyli nieznacznie, ale jednak za rywalami. Kukiz powinien godzić się z myślą, że nie jest tym "mesjaszem", który uratuje polską demokrację.
- Lewica Razem jest przegranym wyborów. PiS zabrał lewicy elektorat socjalny, a Biedroń - elektorat światopoglądowy. Paradoksalnie lewica ma podobny problem co prawdziwa prawica. Reklamowane w mediach podróbki lepiej się sprzedają.
- Ostatni wniosek dotyczy nieobecnych. Wiecznie zadowolony z siebie Robert Gwiazdowski dostał po nosie. Samodzielnie nie zaistnieje, najbliższym ideowo wyborem dla niego będzie pójście do Kukiza. Podobnie nie wypaliły pomysły ojca Rydzyka na granie z PiSem autorską listą wyborczą. Dawny elektorat "Radia Maryja" został całkowicie wciągnięty przez PiS po katastrofie smoleńskiej.