Wyjątkowo cicho w tym roku , lub coś przeoczyłem ? Może lustracja w publikatorach zdominowała inwencję , albo to już faktycznie prehistoria .
Mam kilka powodów dla których ,odnoszę się do tego czasu z wielkim szacunkiem.
Studia w stolicy i dylemat / nie tylko mój/ jak znaleźć się na Uniwersytecie kiedy w tym samym czasie są obowiązkowe zajęcia / ćwiczenia z hemii / z listą obecności.
Proponujemy szefowej katedry aby nas zwolniła a postaramy się z tym uporać na najbliższych zajęciach . W odpowiedzi usłyszeliśmy , że nie może tego zrobić DLA NASZEGO BEZPIECZEŃSTWA / nie mogliśmy zakumać o jakim zagrożeniu mówi / ale jest tylko jedno wyjście , jak jest nas wiecej niż połowa odwołuje zajęcia . I tak się stało zostały odwołane .Dotarliśmy z opóznienim i został nam już tylko plac przed Aulą jakieś czterdzieści minut przed wjazdem autobusów na dziedziniec.
Po gorącym okresie gonitw i strajków dowiadujemy się ,że Szefowa Katedry Hemii została zwolniona z uczelni za odwołanie naszych zajęć . Dotarło do nas CO TO BYŁO ZA ZAGROŻENIE , którego konsekwencji była świadoma a my nie. Jej postawa stała moim wzorem a do nauczyciela czuję wielki szacunek za zajęta postawę .
W tym okresie doświadczony człowiek przekazał mi prosta zasadę oceny zdarzeń i bezpieczeństwa oceny sytuacji . a brzmiała tak :
Jak sytuacja cię zaskoczy – to przypadek nie przejmuj się tym.
Jeżeli powtórnie spotykasz się z podobnym zdarzeniem - to może być zbieg okoliczności
Ponowne takie zdarzenie – to już reguła , rozważ te przypadki i sprawdź co je łączy a masz szanse uniknąć zaskoczenia w przyszłości lub uniknięcia tych zdarzeń.
Przyznam , że ta rada wielokrotnie ratowała skórę , a wnioski z oceny sytuacji sprawdzały się zawsze nawet i dzisiaj , polecam szczególnie tym co mają skłonności szybko zapalać się do argumentów większości lub medialnych .
Po raz pierwszy usłyszałem o Katyniu ! i roli Rosjan , faktem jest ,że zaraz po strajkach i to od wojskowych z SGWP na jedynych zajęciach gdzie sala decydowała o temacie . Później cisza trwała aż 1980 roku .
Młodszym przypomnę , że był to okres późnego Gomułki już chyba 11 rok , i w wielu środowiskach inteligenckich i partyjnych akceptacja jego linii zaczynała być kontestowana .
Jak cenzura zdjęła Dziady a w proteście wystosowano list otwarty i sygnatariuszy listu spotkały represje , odbył się wiec na Uniwersytecie Warszawskim. I zaczęła się rozróba na całego.
Rewizjoniści ,sjoniści oraz dysydenci , tak wg władzy zostali określeni uczestnicy tych zajśc .popularne nazwiska tego okresu to Jacek K , Karol M , Adam M oraz jeszcze dwie osoby często wymieniane z nimi . / tak się złożyło , że w 1980 roku widziałem ich z bliska /
Konsekwencją marca było , czyszczenie szeregów PZPR z pozostałości osób pochodzenia żydowskiego oraz innych co chcieli aby działalność partii była bliższa teorii.
Wyczyszczono sobie na bardziej podległe środowiska twórcze oraz nauki i kultury w oparciu o postawy jakie zajęli do strajkującej młodzieży . Wielu studentów musiało zakończyć edukację jedni szybko inni przymuszeni wynikami przez zastosowanie specjalnych kryteriów.
Z historii wynika ,że po naszym 1956 ruszyli po wolność Węgrzy , a Czesi po naszym 1968 .Jednak w obu przypadkach tam do zmiany dążyła też partia , u nas jakoś nigdy nie mogła się zdecydować , ani wcześniej , ani póżniej a to już jest reguła . Wniosek – nigdy Naród i jego wolność i dobrobyt nie był celem władzy PZPR ani jej następców mimo że było to celem podstawowym ich statutów .
Rybitzky i mającym wątpliwości jak wygladał PRL /1/
Ustalmy na początku w czym na pewno się zgadzamy , jest przynajmniej jedno jak uważam , żyjemy w tym samym kraju i posiadamy to same obywatelstwo - polskie . Co do reszty zostawmy na koniec , może będzie więcej .
Rozumiem wielkie rozterki tych którym brakuje doświadczenia czasu PRL i mają dylematy moralne z jakiej perspektywy oceniać dzisiejszą rzeczywistość .
Bez znajomości historii , przynajmniej powojennej jest to po prostu trudne do zrozumienia .
Na pewno , tak jak surrealistyczny wydawać się może film Rejs , Jednak nie znam lepszego obrazu na zachowania i panujące u nas stosunki społeczne w tamtych czasach . I nie bez powodu odleżał swoje na półkach i chodził w różnych metrażach .
Polecam Nowe Drogi z października 1956 chyba nr 10 , nie dziwcie się , to organ Komitetu Centralnego PZPR z którego można się wiele dowiedziec o tym w jaki sposób funkcjonowała władza i czym się naprawde zajmowała . Był to okres tak zwanego przełomu po czasach stalinowskich i buncie poznańskim - troche prawdy opisali .
Rok 1968 to już dwanaście lat po ostatnich zmianach na wierchuszce co przy monopolu na kierowniczą rolę jednej partii oraz , tych samych kolesi u steru konieczna była jakaś zmiana twarzy i wyłonienie tych na których najlepiej zwalic , że znów nie wychodzi ta jak trzeba .
Co o tym sądzisz?