Choć niska frekwencja nie podniosła rangi wyborów do PE to skutki jakie wyniki głosowania przynoszą będą długofalowe.
Moim zdaniem Hołownia podzieli los Petru. Tusk wyjmie paru posłów, część odejdzie do PSLu, a reszta, ta bez stołków i przyszłości czyli ideowych:) pozbawi go przywództwa. Na otarcie łez dostanie od Tuska drugą część kadencji na stołku marszałka, będzie jadł mu z ręki i pomoże wykończyć Czarzastego, a potem zniknie podobnie jak cały projekt.
Bardzo bym chciał, żeby wraz z projektem odeszły takie indywidua jak Thun i Mucha, ale boję się, że znów popłyną z jakimś prądem i gdzieś wybiją.
Z Niemiec doskonała wiadomość. CDU wraca do korzeni. Wartości chrześcijańskie, tradycja, rodzina i niemiecka kultura jako postawa państwowości. Mam nadzieję, że uda im się zatrzymać to postępackie szaleństwo.
Efekt tych wyborów do PE widać też na rynkach. Francja wyprzedaje obligacje, a euro traci znacznie do dolara. Europa jest w czarnej du…ie, ale właśnie wystawia ją na słońce.
Zielony Ład pójdzie się, mam nadzieję *****, ale paktu migracyjnego nie wyrzuciłbym w całości do kosza bo są tam regulacje potrzebne w zarządzaniu obecnym kryzysem. Jeżeli jednak EPP wciąż będzie twardo realizować klimatyczną agendę to czeka nas wiosna ludów, a nawet wojna wewnątrz UE.
Szczerze? Mam już dość ciekawych czasów.
Inne tematy w dziale Polityka
