„Jeśli chcemy zrozumieć, jakim grupom interesu najlepiej służy Komorowski, trzeba zobaczyć, jakie media tworzą jego cukierkowy obrazek - media głównego nurtu: TVN, TVP, „Gazeta Wyborcza”, tygodnik „Polityka” i szereg innych mediów powiązanych towarzysko lub finansowo z tymi wymienionymi.
 
O co toczy się gra?

- Nie toczy się ona o rozwój Polski ani nie o rozwój demokracji. Gra toczy się o zachowanie  pola wpływów. Bronisław Komorowski jest instrumentem w tej grze; instrumentem, który nie musi do końca rozumieć, o co w niej chodzi.”

http://niezalezna.pl/44583-zybertowicz-dla-niezaleznapl-w-szeregach-po-i-obroncow-systemu-iii-rp-zapanowala-panika

------------------------------------------------------

                 Moje koryto i nie oddam!

 Być może te ruskie serwery przestały działać po tych „upadłych” meteorach koło Samary, więc i sama jakość demokracji, która wyrażana jest między innymi poprzez wybory, referenda – jakikolwiek oddany bezpośredni głos, upadła, utraciła swą „wiarygodność”.

No przecież panowie z PKW, których zaprosił osobiście na spotkanie z przedstawicielami Centralnej Komisji Wyborczej Federacji Rosjisam Władimir Czurow nazywany powszechnie „Czarodziejem Moskwy” , oskarżony o masowe fałszerstawa wyborcze nie po to do Moskwy się trudzili, by wyłącznie kawior, aż do obrzydliwego obrzydzenia wcinać i uganiać się po komnatach w celu osiągnięcia świadectwa męskości.

O nie, co to, to nie! Nalezało przy stole cokolwiek zaradzić by te „upadłe meteory” nie doprowadziły do upadku demokratycznej instytucji jaką są wybory, a raczej upadku  wiarygodności JURY, która odpowiada za wyłonienie ścislego grona finalistów i zwycięzców finału.

Kiedyś, kiedyś był taki pan, już śp. – Falandysz, który z litery prawa takie paragrafy wyczyniał, że śledzących ten zabieg do torsji doprowadzał. Obecnie podobną ekwilibrystykę niejaki Halicki, pan poseł z ramienia PO zaczyna stosować.

Wpadł na pomysł, z ramienia PO, że reklamację można składać w burdelu i żądać zwrotu pieniędzy, bo okazuje się że impotentem się jest.