Nielegalni migranci w Polsce

Niektórym udało się przekroczyć granicę. Zostali zatrzymani przez Straż Graniczną i umieszczeni w placówkach SG w Połowcach i Białowieży.

Tam oczekują na prawo pobytu w Polsce, skierowanie do ośrodka zamkniętego lub na deportację do swojego kraju pochodzenia. 

Wczoraj odwiedziła ich nasza Bogna Janke, która od 14 lipca 2021 r. jest Sekretarzem Stanu w Kancelarii Prezydenta RP Andrzeja Dudy. Pełni merytoryczny nadzór nad Biurem Dialogu i Korespondencji.

Spotkała się z Pełnomocnikiem Komendanta Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej ds. ochrony praw człowieka i równego traktowania mł. chor. SG Martą Januszkiewicz. Celem spotkania było uzyskanie szczegółowych informacji na temat opieki udzielanej migrantom, którzy przedostali się nielegalnie przez granicę z Białorusią.

W obu placówkach migranci mają zabezpieczone wszystkie potrzeby, od pomocy medycznej przez zabezpieczenie codziennych potrzeb życiowych po możliwość odpoczynku po trudnych przeżyciach na Białorusi i w lesie na granicy – powiedziała pani Janke w komunikacie prezydenckiej kancelarii.

Migranci zatrzymani przez polskich funkcjonariuszy są przewożeni do punktu granicznego, gdzie wypełniają formularze dotyczące ich tożsamości, są zaopatrywani w niezbędne ubrania (np. obuwie, suchą odzież) oraz otrzymują tzw. "Helps packi", zawierające produkty pierwszej potrzeby: wodę, batony energetyczne, koce, żele rozgrzewające, plastry z opatrunkiem.

Następnie przechodzą szybkie testy na Covid–19, badania lekarskie, mogą wymienić garderobę, skorzystać z prysznica. Kolejny etap to zakwaterowanie w pomieszczeniach budynku strażnicy. Migranci są lokowani w kilku salach, mają do dyspozycji łazienki, otrzymują lekarstwa, środki higieniczne, dla dzieci są zabawki, słodycze. W Połowcach miejscowy dom kultury organizuje animacje dla dzieci, które mimo bariery językowej chętnie w nich uczestniczą.

Jak podkreślono, w regionie podlaskim działa sieć wsparcia humanitarnego, dzięki której prowadzone są zbiórki darów dla migrantów, w którą zaangażowani są m.in. funkcjonariusze i pracownicy placówek SG, stowarzyszenie "Łączy nas granica" (zrzeszające funkcjonariuszy POSG), mieszkańcy przygranicznych miejscowości, organizacje pomocowe (Caritas Polska, Podlaski Oddział PCK) oraz kościoły (lokalne parafie rzymsko–katolickie, prawosławny Ośrodek Miłosierdzia ELEOS, Diakonia Ewangelicka, Muzułmańska Gmina Wyznaniowa Bohoniki).

Działania prowadzone i koordynowane przez Podlaski Oddział Straży Granicznej mają na celu niedopuszczenie do zagrożenia zdrowia i życia cudzoziemców w trwającym kryzysie migracyjnym.

https://www.radio.bialystok.pl/wiadomosci/index/id/207098

Jak widać Polacy potrafią być humanitarni sami z siebie, nie trzeba nawoływać. Ilu z tych migrantów zostanie w Polsce na stałe, czas pokaże.

Przyjąć wszystkich, których będzie nam dowoził niestrudzenie Łukaszenka, bez pytania o naszą zgodę, ustawiając nas pod ścianą,  nie możemy, bo nie możemy zamienić Polski na kraj Bliskiego Wschodu.

Oczywiście żal niektórych migrantów, szczególnie dzieci i kobiet, rodzin, które zawierzyły Łukaszence, bezwzględnie realizującemu swoje i nie swoje  interesy, ale jest pewien porządek miłości  bliźniego.

I są reguły prawne, którym podlegają wszyscy, którzy chcą ubiegać się o pobyt w obcym kraju.

Łukaszenka popełnił przestępstwo nie tylko wobec Polski, ale także wobec ludzi, których użył jako narzędzie zwodząc ich życiem w europejskim raju.