Apel

Apel Poległych, Apel Pamięci, Apel Smoleński….

No, to będzie jeszcze jeden apel, mój, do Państwa.

NIE DAJMY SIĘ ROZGRYWAĆ!!!

Coraz bardziej widoczny staje się proces, który ja nazwałabym operacją: devide et impera, czyli prowokowanie konfliktów w celu umacniania własnej pozycji.

KOD nie wypalił, bo był szyty zbyt grubymi nićmi, no to trzeba jątrzyć w obozie patriotycznym  i grając na emocjach,  budzić wątpliwości w prawdziwość intencji własnego Rządu i polityków, którym zawierzyliśmy.

To jest działanie bardziej wysublimowane, ale jak się stanie z boku i popatrzy bez uprzedzeń, to widoczne bardzo wyraźnie.

Coraz to nowe wrzutki, przekręcone słowa Obamy, posądzanie Jarosława Kaczyńskiego  o marginalizowanie Andrzeja Dudy, przy każdej okazji podważanie zaufania do Rządzących, nieprzychylne opinie inspirowanych przez naszych obywateli zachodnich mediów, nakłanianie polityków unijnych do zajmowania się Polską, jakby nie było ważniejszych i groźniejszych spraw itd.

To jest rodzaj wojny z nami i trzeba mieć tego świadomość. Łatwo jest grać na naszych emocjach, bo my już tacy jesteśmy, emocjonalni, szybciej coś mówimy i robimy niż pomyślimy. A więc spróbujmy najpierw pomyśleć i zanim zaczniemy się emocjonować odpowiedzmy sobie na pytanie:  komu to ma służyć?  Nam?  Czy może tym, którzy są nam zawsze nieprzychylni? Tym, którym Polska silna jest zawadą w ich imperialnych zapędach?

Smoleński Apel Pamięci jest wkomponowany w Apel Pamięci o tych wszystkich, którzy w służbie Ojczyźnie oddali swoje życie, przez wiele lat polskiej historii. To jest pamięć i hołd, dla tych, którzy polegli w bitwach, zamordowanych w ubeckich katowniach, zabitych w powojennej Polsce.

Dołączenie Pielgrzymów Smoleńskich do tej listy nie razi. Oni też oddali życie w służbie Ojczyźnie, w służbie pamięci o ofiarach Katynia.

Katyń w polskiej martyrologii zajmuje szczególne miejsce. Prawda o tym mordzie była przez lata zakrywana, zakłamywana, za pamięć o Katyniu płaciło się niejednokrotnie swoją cenę. Hołd oddany naszym Rodakom w 70 rocznicę Ich śmierci przez najwyższe władze państwowe, polskie dowództwo wojskowe, polityków, rodziny katyńskie miał swoją polityczną i historyczną wymowę.

Tak się stało, że sami zginęli na tej nieludzkiej ziemi, stając się jakby ostatnim transportem do Katynia. Ich śmierć budzi wiele wątpliwości, nic nie jest wyjaśnione mimo  upływu  6 lat. Pamięć o tej tragedii jak najbardziej się Im należy. Chociaż tyle.

Dyskusja o zasadności dołączenia Pielgrzymów Smoleńskich do Apelu Pamięci  świadczy o zasadności słów ministra Becka, że Niemcy zabiorą nam niepodległość ale Rosjanie duszę. Często, nawet wbrew  naszej woli, odzywa się w nas ten hodowany latami sowiecki człowiek. Ta trucizna działa na wszystkich i jest wciąż wykorzystywana przeciwko nam. Trzeba mieć tego świadomość i każdą taką następną akcję propagandową przepuścić najpierw przez filtr swoistej cenzury, by móc odpowiedzieć sobie na pytanie: komu to ma rzeczywiście służyć.