E.B E.B
524
BLOG

CETA

E.B E.B Gospodarka Obserwuj notkę 59

To wszystko, o czym napisałam w poprzedniej notce,  nie jest zbiorem pobożnych życzeń, idealistyczną mrzonką. To sposób na budowanie społeczeństwa obywatelskiego, które ma decydować o sobie, wbrew narzucanym nam różnym rozwiązaniom i standardom.

To nasz głos w sprawach dotyczących Polaków a dziwnie zamilczanych.

Taką sprawą jest umowa CETA, Unii Europejskiej z Kanadą, którą chce podpisać polski rząd.

CETA (Comprehensive Economic and Trade Agreement) proponuje zniesienie niemal wszystkich ceł i barier pozataryfowych oraz liberalizację handlu usługami między Unią Europejską a Kanadą.

Jeszcze nie ma w rządzie pełnej zgody na jej przyjęcie, bo minister Ziobro sprzeciwia się temu.

Chwała panu ministrowi, że w tej sprawie podjął batalię z ministrem Morawieckim, bo umowa ta jest bardzo kontrowersyjna i wg mnie szkodliwa dla nas.

Z punktu widzenia ministra Ziobry to porozumienie ograniczy suwerenność Polski w zakresie właściwości sądowej. Po pierwsze: w 15 osobowym sądzie arbitrażowym będzie 5 przedstawicieli Kanady, a Polska nie ma gwarancji, że znajdzie się tam choć jeden Polak. Po drugie CETA ograniczy swobodę stanowienia prawa w Polsce. Jeśli nastąpią niekorzystne z punktu widzenia firm kanadyjskich zmiany w polskim prawie, np.  wzrost płacy minimalnej, firmy te będą mogły pozywać Polskę i żądać odszkodowania od budżetu państwa.

Jest to tzw. mechanizm inwestor – przeciwko- państwu, w CETA zwany ICS.

Pozwala on  firmom ponadnarodowym zaskarżać rządy państw do prywatnego arbitrażu, a nie do krajowych sądów. Firma może zaskarżyć państwo, gdy uzna,  że została  „pośrednio wywłaszczona” z potencjalnych zysków, bo np. państwo podniosło pensję minimalną albo zakazało stosowania jakiegoś pestycydu. ICS w CETA oznacza, że władze dają dodatkowe narzędzie wielkim korporacjom (bo to one głównie z tego korzystają ), którego nie mają firmy krajowe.

Ale to nie są jedyne zagrożenia, jakie niesie ta umowa. Bardzo duże zagrożenie jest ze strony żywności genetycznie modyfikowanej, której jednym z trzech największych w świecie producentów jest Kanada.

Obniżone cła wwozowe spowodują, że Europa, w tym Polska, zostanie zalana tańszą żywnością kanadyjską, z którą nie będzie w stanie konkurować. Tak będzie m.in. z polskim jabłkami, które nie wytrzymają konkurencji z jabłkami kanadyjskim genetycznie zmodyfikowanymi. Żywność ta nie będzie oznakowana, że jest z GMO, bo tego nie wymaga umowa.

Kanada uważa, że nie ma żadnych dowodów naukowych potwierdzających, że żywność z GMO jest bardziej niebezpieczna od żywności tradycyjnej i nie odwołuje się do europejskiej zasady ostrożności, która ma wyższe standardy dotyczące bezpieczeństwa żywności. Środki fitosanitarne zakazane w Europie, mogą być sukcesywnie dopuszczone.

Zakaz stosowania pestycydów w Europie zwiększa koszty produkcji, co również przełoży się na mniejszą konkurencyjność w stosunku do żywności kanadyjskiej, ale jest bezpieczniejszy dla ludzi i zwierząt.

Prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz podczas środowej debaty w Sejmie, powiedział, że najbardziej na tym ucierpi  polskie rolnictwo. Małe gospodarstwa zostaną zlikwidowane. Nie będzie można już w Polsce mówić o gospodarstwach rodzinnych, tylko o gospodarstwach wysoko-towarowych, bo nikt z wielkimi amerykańskimi i kanadyjskimi farmerami nie wygra.

Jak przekonywał, umowa  zagraża ponadto jakości żywności dostępnej w Polsce. "Dzisiaj ona jest najwyższej jakości, wolna jest Polska od GMO; jeżeli przyjdą produkty kanadyjskie, kanadyjska żywność,  Polska będzie zalana tańszymi produktami, dużo tańszymi, ale z użyciem GMO. Na to nie ma naszej zgody" .

Piotr Apel z Kukiz15 oświadczył natomiast: "Apeluję, by opamiętać się, przestać wspierać tymczasowe stosowanie umowy, bo to jest zdrada stanu, to jest zdrada stanu, nie boję się tego powiedzieć, zdrada stanu to jest działanie wbrew interesowi Rzeczypospolitej. Jaki interes mamy w tym, żeby doprowadzić nasze rolnictwo i przemysł  do bankructwa?".

"Jaki mamy interes w tym, by nasi obywatele karmieni byli niezdrowym jedzeniem, a może opłaca nam się to, żeby płacić olbrzymie dszkodowania dla korporacji ponadnarodowych za każdym razem, gdy będziemy chcieli zmienić prawo w zakresie rynku pracy?" - dociekał.

Zwrócił uwagę na to, że nie ma stanowiska rządu w sprawie CETA. „Pytanie w związku z tym , czyje stanowisko (...) rząd przedstawił w Bratysławie?”

Jak wynika z raportów,  CETA przyniesie utratę ok. 200 000 miejsc pracy w Europie. Ponadto zakazuje stosowania jakichkolwiek barier ograniczających  udział kapitału zagranicznego w bankach i innych instytucjach finansowych, co drastycznie zmniejsza możliwość ograniczenia przepływu międzynarodowego kapitału spekulacyjnego i zapobiegania kryzysom finansowym, a także ich zwalczania, gdy już powstaną.

CETA nie zapewnia też tego, że państwa będą miały swobodę w regulowaniu usług publicznych (m.in. ochrona zdrowia, edukacja, transport publiczny, dystrybucja energii, zaopatrzenie w wodę, usługi społeczne, kulturalne) zgodnie ze swym wyborem. Wręcz przeciwnie, w imię zapewnienia dostępu do rynku oraz ochrony praw inwestorów zagranicznych, CETA istotnie zmniejsza pole dla prowadzenia przez państwo (władze centralne i lokalne) własnej polityki dla realizacji interesu publicznego, w tym poprzez renacjonalizację usług poprzednio już sprywatyzowanych.

Jednym z ważnych motywów wspierania CETA dla polskiego rządu jest chęć importu kanadyjskiej ropy z piasków bitumicznych jako alternatywy dla ropy importowanej z Rosji. Jednak zamiast wspierać rozwój energii odnawialnych, kolei, zbiorowego transportu torowego w miastach i transportu bezemisyjnego, nasza władza woli przywozić do Polski z Kanady przez Atlantyk rozpuszczoną w ciężkich chemikaliach maź bitumiczną, z potencjalnymi istotnymi zagrożeniami dla oceanu i dla środowiska u nas w kraju, gdzie powstaną mocno toksyczne odpady z rafinowania tego niepożądanego paliwa.

CETA wykracza daleko poza handel, dotyka prywatności i ochrony danych, a także innych praw podstawowych. Jest ponad prawem unijnym. Karta Praw Podstawowych staje się prawem niższego szczebla.

Dobra Zmiano!, dlaczego chcesz nam to zafundować?

Sejm głosami 326 posłów przegłosował uchwałę o tymczasowym stosowaniu umowy CETA, co oznacza zastosowanie tej umowy w części handlowej.

Jednocześnie przyjął zapis w uchwale, że umowa wymaga ratyfikacji przez Sejm większością 2/3 głosów, w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów oraz przez Senat większością 2/3 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby senatorów. Poprawkę do uchwały zgłosił PiS.

23 września 2016 roku w Bratysławie podczas nieoficjalnego spotkania europejskich ministrów ds. handlu padły wstępne deklaracje na temat  przyjęcia umowy. Ministrowie byli „za”. Protestujące w Bratysławie organizacje pozarządowe – „przeciw”.

27 października na szczycie Unia Europejska-Kanada, może dojść do parafowania umowy CETA.

Protest przeciwko umowie odbędzie się 15 października w Warszawie.

Więcej informacji tutaj:

http://info.peritusnet.eu/index.php/2016/10/04/10-rzeczy-ktorych-nie-wiesz-o-ceta/

http://biznes.gazetaprawna.pl/artykuly/980577,co-to-jest-ceta-10-rzeczy-ktorych-nie-wiecie-o-umowie-ue-kanada.html

https://www.facebook.com/events/1006681562787910/

 

 

 

E.B
O mnie E.B

Konstytucja RP  Art.14 Rzeczpospolita Polska zapewnia wolność prasy i innych środków społecznego przekazu. Mam na imię Ewa. Na moim blogu można zamieszczać opinie niekoniecznie zgodne z moimi, pod warunkiem zachowania ogólnie przyjętych norm obyczajowych. Oczywiście mam swoje poglądy, ale blogowanie dla mnie, to swobodna wymiana myśli, możliwość dyskusji, formowanie swoich poglądów w zderzeniu z poglądami innych. Wolność nie tylko "krzyżami się mierzy"......

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka