Boom na pompy ciepła wyhamowany. Branża nie nadąża za planem Unii Europejskiej

Redakcja Redakcja Energetyka Obserwuj temat Obserwuj notkę 16
Unia Europejska zakłada instalację aż 60 mln pomp ciepła do 2030 roku. Ambitny plan powstał po inwacji Rosji na Ukrainę w związku z niepewnością, jak wojna odbije się na rynku urządzeń ciepła i surowców. Jednak według najnowszego raportu Europejskiego Stowarzyszenia Pomp Ciepła (EHPA), branża rozwija się wolniej, niż zakładano.

Sprzedaż pomp ciepła z zadyszką

W 2024 roku w 19 państwach Europy sprzedano 2,31 mln pomp ciepła, co zwiększyło łączną liczbę urządzeń do 25,5 mln. Choć wynik jest wciąż wysoki, dynamika spada drugi rok z rzędu. EHPA ostrzega, że bez stabilnej polityki wsparcia nie uda się osiągnąć celu na 2030 rok.

Organizacja przekonuje, że pompy ciepła nie tylko ograniczają emisje CO2, ale także wzmacniają bezpieczeństwo energetyczne. Gdyby 7 proc. europejskich gospodarstw domowych zrezygnowało z kotłów na paliwa kopalne, import gazu mógłby spaść o 13 mld m sześciennych rocznie, czyli równowartość obecnych dostaw z Rosji na potrzeby ogrzewania.

Dlaczego rynek wyhamował? Przyczyny

Według EHPA na spowolnienie sprzedaży pomp ciepła wpływa kombinacja czynników gospodarczych i politycznych:

  • utrzymująca się inflacja i wyższe koszty życia
  • niepewność regulacyjna – przepisy w krajach UE zmieniają się z roku na rok
  • ograniczenia w dostępie do dotacji i skomplikowane procedury
  • wysokie ceny energii elektrycznej w stosunku do gazu
  • spadek liczby nowych inwestycji budowlanych i pozwoleń na budowę

Najbardziej ucierpiały rynki w krajach, gdzie wsparcie zostało osłabione, a rachunki za prąd są nawet dwa razy wyższe niż koszty ogrzewania gazem. 


Sukcesy na Wyspach Brytyjskich i nadzieje na regulacje UE

Mimo trudności niektóre rynki rosną w szybkim tempie. Wielka Brytania i Irlandia pokazują, że stabilne przepisy i jasne programy wsparcia mogą pobudzać sprzedaż – tam rynek rozwija się niemal wykładniczo.

Nadzieją dla całej Europy mają być nowe regulacje unijne. Dyrektywy dotyczące efektywności energetycznej budynków i OZE, a także wchodzący w życie w 2027 roku system EU ETS2 i Fundusz Społeczno-Klimatyczny, mają zmienić relacje cenowe między prądem a gazem i ułatwić inwestycje w technologie niskoemisyjne. EHPA wskazuje ponadto na wyraźne znaczenie innowacji – integracji pomp ciepła z fotowoltaiką, magazynowaniem energii czy systemami reagującymi na popyt.

Pompy ciepła to również miejsca pracy

Branża pomp ciepła to nie tylko klimat i energia, ale również gospodarka. Według EHPA sektor zapewnia dziś ponad 430 tys. miejsc pracy w Europie, a rozwój produkcji i usług instalacyjnych może stworzyć kolejne dziesiątki tysięcy etatów.

Co zatem musi się zmienić niemal natychmiast w strategii unijnej, aby osiągnąć cel 60 mln pomp ciepła do 2030 roku?

EHPA wskazuje cztery warunki sukcesu:

  • przewidywalna polityka wsparcia dla inwestorów i gospodarstw domowych
  • pełne wdrożenie unijnych regulacji energetycznych
  • poprawa relacji cen prądu i gazu,
  • inwestycje w szkolenia i rozwój instalatorów

Eksperci są zdania, że bez tych czynników Europa może nie tylko nie zrealizować swoich planów klimatycznych, ale też stracić szansę na wzmocnienie niezależności energetycznej i rozwój innowacyjnego sektora przemysłu.   


Fot. Pompa ciepła

Red. 

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj16 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (16)

Inne tematy w dziale Gospodarka