Nigdy nie głosowałem na PiS ale dymisję Macierewicza przyjąłem z pewnym smutkiem. Odszedł bowiem polityk, który był kamieniem młyńskim na szyi swojej partii i był największym atutem opozycji. Rzecz w tym, że Macierewicz robił z siebie idiotę za bezdurno. Nie chodzi mi tutaj o tak zwany zamach smoleński. Akurat tutaj Macierewicz mówił bzdury ale na tym zyskiwał i zyskiwała na tym jego partia. Te ciągłe gadanie o zamachu smoleńskim , mimo że jest to totalna bzdura, jest ważnym elementem strategii PiS na rzecz mobilizacji twardego elektoratu. Z drugiej strony umiarkowany elektorat PiS nie interesuje się zbytnio Smoleńskiem tak więc partia na tym nie traci.
Problem z Macierewiczem polega na tym, że potrafił ośmieszyć siebie i swoją partię nic na tym nie zyskując. Teraz parę przykładów w porządku chronologicznym.
1. Sławna wypowiedź o Mistralach, które rzekomo Egipcjanie sprzedali Rosjanom za 1 dolara. Z tego co słyszałem Mistrale, służą w Egipskiej Marynarce Wojennej ale pan minister nie raczył się ze swoich słów wycofać.
2. Wypowiedź o trzech osobach, które miały przeżyć katastrofę smoleńską. Pan minister nie raczył przedstawić żadnych dowodów na poparcie swoich słów. Z drugiej strony nigdy nie wycofał się ze swoich słów. Tak więc rozumiem, że słowa Pana Ministra są dalej aktualne.
3. Sprawa Misiewicza. Nie chodzi tylko o zawrotną karierę tego indywiduum ale sposób w jaki Macierewicz bronił swojego protegowanego. W obronie Misiewicza Macierewicz nie zawahał się postawić nie tylko prezydentowi ale nawet Ukochanemu Przywódcy (formalnie szeregowy poseł).
4. Pragnę zwrócić również uwagę na mało znaną wypowiedź Pana Ministra o tym, że okręty podwodne powinny być wyposażone w samoloty.
http://www.fow.pl/forum/viewtopic.php?f=16&p=163182
W dużym skrócie. Macierewicz był/jest poważnym problemem wizerunkowym dla PiS ponieważ zrażał do tej partii umiarkowanych wyborców. Ale to tylko wierzchołek góry lodowej. Dymisja Macierewicza ma także drugie dno. Wygląda to na walkę buldogów pod dywanem. Pragnę zwrócić uwagę, na to że Macierewicz jest osobą bardzo konfliktową i trudną we współpracy.
1. Konflikt z Prezydentem o nominację generalskie. Prawdę mówiąc nie znam się na polskiej generalicji. I nie wiem czym różni się generał X od generała Y. Jestem jednak przekonany, że żołnierz, który podlizuję się komuś takiemu jak Antoni Macierewicz nie może być dobrym żołnierzem.
2. Konflikt z Prezesem o Bartłomieja Misiewicza. O ile dobrze pamiętam nawet gdy Prezes wywalił Misiewicz z MON to Antek od razu znalazł mu ciepłą posadkę w Polskiej Grupie Zbrojeniowej. W ten sposób okazał swoje lekceważenie samemu Prezesowi. Oznacza to, że w całym PiS-ie tylko Macierewicz jest osobą, którą stać na nieposłuszeństwo Kaczyńskiemu.
3. Obsada stanowisk w Polskie Grupie Zbrojeniowej. Polecam poniższą notkę.
https://www.salon24.pl/u/tgblog/835528,wielka-smuta-w-zbrojeniowce
