EdithKulpienski EdithKulpienski
355
BLOG

Oblicze wampira

EdithKulpienski EdithKulpienski Psychologia Obserwuj temat Obserwuj notkę 72


Na początku ubiegłego roku ukazał się dokument "Secrets of Playboy" o skandalicznym życiu starego playboya, założyciela magazynu "Playboy" Hugh Hofnera. Hofner, przedstawiany jako mężczyzna westchnień wielu kobiet, zawsze pozujący w szlafroku i z fajką w ustach w otoczeniu skąpo ubranych kobiet był postrzegany przez wielu mężczyzn jako obiekt zazdrości. Przed kamerą sprawiał wrażenie cieszącego się pełnią życia ekscentryka, który zmarł 27 września 2017 roku w wieku 91 lat.

Od momentu założenia magazynu "Playboy" w wieku 27 lat Hofner zyskał reputację playboya, który oferował kobietom wolność seksualną. Czy była to prawda? Nie zawsze bowiem to, co jest przedstawiane na zewnątrz, oddaje w pełni rzeczywistość. Czy sławny playboy naprawdę był wyzwolicielem seksualnym, za jakiego się podawał, czy zwykłym wyzyskiwaczem kobiet? Czy naprawdę rozumiał kobiety, czy może był zwykłym seksistą?  

Niestety Hofner nie był tym, na kogo się kreował, zwyczajnie w wielu przypadkach wykorzystywał własną pozycję do osiągnięcia własnej przyjemności. Czy było to za zgodą tych kobiet? To sprawa już dyskusyjna. Już na samym początku serialu była dziewczyna Sondra Theodore (65) mówi:

 "Kto dobrowolnie rzuciłby się za to pod autobus? Chcę tylko żeby kobiety i młode dziewczyny dwa razy zastanowiły się, co robią".  

Niestety zawsze znajdzie się następny Hefner, który będzie traktować kobiety jak kawałek mięsa. Serial ujawnił jego prawdziwe oblicze, z pewnością nie był człowiekiem, za którego się podawał. Wykorzystywał zależne od niego kobiety, które w dokumencie opowiadają o nim ze łzami w oczach. I to nie dlatego, że mile go wspominają, raczej dlatego, że był ich koszmarem. 

Napaści na tle seksualnym, manipulacja, nadużywanie władzy i wreszcie zażywanie narkotyków były na porządku dziennym w wilii Hefnera. Co śmieszniejsze omamione obietnicami o światowym sukcesie kobiety same się na to godziły. Mimo trwających od dziesięcioleci zarzutów feministek, że wszystkie kobiety są sprowadzane przez magazyn do roli przedmiotów, odpowiedzią Hefnera zawsze był jedynie lekceważący uśmiech.

Z drugiej strony zyskiwał on reputację człowieka postępowo myślącego, który otworzył swoje kluby dla wszystkich, bez znaczenia na ich kolor skóry, a były to czasy segregacji rasowych. Nasuwa się pytanie: Czy aby na pewno jego "króliczki" cieszyły się obiecaną wolnością seksualną? Może były zwyczajnie umiejętnie zmanipulowane tak, że same Playmates w to uwierzyły?

Za tą niesamowitą strukturą władzy Hugh Hefnera przemawia to, że osoby, których to dotyczy, odważyły ​​się mówić o tym publicznie dopiero po jego śmierci. Zapytacie, dlaczego dopiero teraz?! Hugh Hofner zdobył sobie ogromne poparcie ludzi bardzo wpływowych, sam do nich również należał. Jego umowy były zabezpieczone różnymi klauzulami, których złamanie, byłoby bardzo kosztowne. Jego wpływowe kontakty były zbyt szerokie, by móc mu się jawnie przeciwstawić.

Strach przed płaceniem milionowych odszkodowań za naruszenie lojalności jako zaprzysiężonego członka rodziny "Playboya" było zbyt wielkie. Nasz Imperator wymagał całkowitego posłuszeństwa od swoich pracowników. W dokumencie można znaleźć zdania dotyczące mechanizmów manipulacji Hefnera, które potwierdzają fakt, że jego ofiary nie zdawały sobie do końca sprawy z tego, co będą musiały dla niego robić.

Jak pokazuje dokument rezydencja i kluby Playboya stały się obskurnymi placami niewybrednych zabaw dla zażywania narkotyków, wykorzystywania seksualnego, a nawet bestialstwa gwałtu. Jak twierdzi Sondra Theodore, Hofner domagał się od swoich dziewczyn seksu grupowego pięć nocy w tygodniu: 

"Nie mogłeś go zadowolić. Chciał więcej i więcej, i więcej".

Jak twierdzi Miki Garcia, jeden z dyrektorów, kobiety były umiejętnie manipulowane przez starego playboya:

„To było kultowe. Kobiety zostały przygotowane i przekonane, że są częścią tej rodziny".

Hefner był także gospodarzem cotygodniowych party "Pig Nights", podczas których zapraszał prostytutki, by uprawiały seks z jego przyjaciółmi. Trzymał również zapas Quaaludes, znanych w rezydencji jako "rozrzutniki nóg", które zmuszały kobiety do wszystkiego. Czy to według tego zboczonego starca miało oznaczać wolność dla nich? A może dla jego wyuzdanych fantazji?!

Według autorów dokumentu założyciel Playboya, Hugh Hefner, był zwykłym wampirem, który manipulował i odurzał dziesiątki młodych kobiet, by brały udział w poniżających je orgiach, udając przed całym światem orędownika wolności seksualnej.

To przerażające kim był naprawdę ten człowiek, moim zdaniem zwykłym stręczycielem bez skrupułów, o wielkich wpływach. Zdobywał je sobie dzięki usługom, jakie nieoficjalnie świadczył wpływowym ludziom. Jak ukazuje serial, członkowie VIP klubów nocnych Playboya mogli robić, co im się żywnie podobało z dziewczynami, w tym szanowany gospodarz Soul Train Don Cornelius, który rzekomo przetrzymywał dwa króliczki Playboya jako zakładniczki i zgwałcił jednego z nich. 

Gwiazda porno Linda Lovelace opowiada w filmie, jak była traktowana przez Hofnera i jego znajomych, którzy zmusili ją do uprawiania seksu oralnego z owczarkiem niemieckim, gdy oni patrzyli. Z kolei modelka Holly Madison, która spotykała się z Hefnerem przez osiem lat, zdradza w dokumencie, jak Hefner odmówił użycia zabezpieczenia podczas seksu i jak styl życia "króliczka Playboya" doprowadził ją na skraj samobójstwa.

Kim był tak naprawdę Hugh Hofner, człowiekiem postępowym, czy zwykłymi zboczonym stręczycielem? Ilu kobietom zniszczył życie? Niestety i dziś nie brakuje takich Hofnerów, spotykamy ich w klubach, w Internecie, w pracy i w domu. To bestie, którym się śni szowinistyczny świat... 

Źródło:

https://netflixlife.com/2022/02/09/is-secrets-of-playboy-on-netflix/

Jestem osobą, która chce być obiektywną w dzisiejszym absurdalnym świecie.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości