[ Rozmaitości ] > [ Koronawirus ]
Kilka tygodni temu nieoceniony dr Paweł Grzesiowski powiedział:
https://www.tokfm.pl/Tokfm/7,171710,27325061,dlaczego-szanowac-decyzje-osoby-ktora-nie-chce-sie-zaszczepic.html
Zaakceptowaliśmy w większości sytuację, że pijany nie powinien wsiadać za kierownicę, bo zagraża nie tylko sobie, ale też innym. Dlaczego więc mamy szanować decyzję osoby, która nie chce się zaszczepić i może przez to zakazić inne osoby? Jeśli nie chcesz się szczepić, odrzucasz technologię medyczną, którą dzisiaj daje ludziom ratunek, to nie musisz iść do kina, teatru, które są niekonieczne do życia.
Równolegle pojawiła się zapowiedź zaostrzenia kar dla pijanych kierowców.
https://www.salon24.pl/newsroom/1155118,zaostrzenie-kar-w-prawie-o-ruchu-drogowym-zapowiedzi-i-apel-premiera
Pijani kierowcy (i rowerzyści) to wielki problem i zagrożenie dla zdrowia i życia społeczeństwa. Niewątpliwie!
Dlatego dziwię się bardzo, że jeszcze nie proponuje się oczywistej oczywistości, a mianowicie wszczepiania wszystkim osobom ubiegającym się o prawo jazdy esperalu (albo innej wszywki alkoholowej). Naturalnie bez przymusu, lecz na zasadzie wolnego wyboru - zupełnie tak samo, jak w przypadku "wyszczepiania" kowidowego. A komu się takie wszczepienie esperalu nie spodoba, nie musi przecież odwozić samochodem dzieci do szkoły. Jest przecież komunikacja miejska i taksówki, prawda?
Czy to dobry pomysł? Kto jest za? Kto jest przeciw?
