Głupi atak Rostowskiego może się okazać...

... milowym krokiem w stronę społeczeństwa obywatelskiego.To nieprawdopodobne jak zmieniła się postawa dziennikarzy i ekonomistów odnośnie OFE w okresie zaledwie kilku miesięcy.

Przypomnę, że minister Rostowski zbeształ PTE i całe te "OFE", że są w sumie do DUPY - bo chcą nam wypłacać emerytury tylko przez 10 lat, a później zabrać kasę dla siebie.

Nie mogłem się nadziwić, że nawet część ekonomistów-celebrytów dała się na to nabrać: Kuczyński, Orłowski.

Ja wiem, że teraz chcieliby to wymazać z życiorysu, ale ja będę o tym przypominał aż do ich ..., aby mieli nauczkę niewypowiadania się w tematach, na których się nie znają; mnie gdy pyta dziennikarz o sprawy pozaemerytalne i funduszy inwestycyjnych, zawsze grzecznie mówię - MAM ZA MAŁĄ WIEDZĘ NA TEN TEMAT. Polecam innym.

Także niejaki REDAKTOR ŻOCHOWSKI- tym razem celebryta wśród dziennikarzy. Gdy kilka miesięcy temu zabierał "profesjonalny głos" w sprawie OFE widziałem jedynie "PIANĘ NIENAWIŚCI" lecącą z ust "rzekomo bezstronnego" dziennikarza (dla zainteresowanych polecam sprawdzenie wypowiedzi pana Żochowskiego na temat OFE/PTE w internecie - o ile ich jeszcze nie usunął) .

Ale do obywatela Żochowskiego:

CZŁOWIEKU wykonujesz odpowiedzialny zawód i w związku z tym nigdy więcej nie wypowiadaj się w sprawach, o których nie masz zielonego pojęcia i zawsze zachowuj dystans, bo to przecież podstawa dziennikarstwa.

Z mojej wiedzy na temat dziennikarstwa na zachodzie, ktoś taki jak dziennikarz Żochowski - nie będący ekspertem w dziedzinie, w której się wypowiada - zostałby zwolniony z pracy na drugi dzień - przede wszystkim za to, że formułuje opinie nie posiadając do tego odpowiedniej wiedzy.

Na szczęście największe dzienniki: Rzepa i Wyborcza, nie dały się zmanipulować i mamy to co mamy.

Ministerstwo Finansów tłumaczy się przed Wyborczą z głupot jakie powiedział ich szef, przesuwa termin ogłoszenia zmian - jestem pewien, że za sprawą wywiadu jakiego udzielił były szef Trybunału Konstytutycjnego pani redaktor Katarzynie Ostrowskiej z Rzepy. Być może właśnie ten wywiad jest przełomowy dla obrony naszych pieniędzy. 

Politycy opozycji milczą - widząc, że jako pierwsi, zdali się zmanipulować. Politycy - czyli pierwsi z nas do zmiany opinii w zależności od tego, jaka opinia "jest obowiązująca"; jedynie profesor Staniszkis, jako głos sumienia polityków z PIS, wyraża opinie broniące interesu obywateli.

Co dalej?

No właśnie. Dobre pytanie. Jedno cieszy: OFE nie są już przedstawiane jako wróg publiczny numer jeden. 

No ale przecież mamy jeszcze panią LEOKADIĘ: http://obywatel.salon24.pl/512408,leokadia-oreziak-ofe-i-inne-plagi-polskie do niedawna GURU wszystkich polityków, ze wszystkich stron.