Jadwiga Emilewicz Jadwiga Emilewicz
2986
BLOG

7 grzechów głównych. Bilans otwarcia sejmiku małopolskiego.

Jadwiga Emilewicz Jadwiga Emilewicz Polityka Obserwuj notkę 10

Zjednoczona prawica wygrała wybory i jednocześnie przegrała województwo. W sobotę Marszałek Sowa powołał nowy-stary zarząd. Przed nim nowe – stare zadania i niemal 3 mld euro do zainwestowania. Czy zielono-pomarańczowej większości nieco znudzonej i z myszką uda się je zainwestować tak, że za 4 lata obudzimy się w nowej lepszej Małopolsce? Nie wiem. Brak nowych twarzy w zarządzie to niedobry znak. Pomijając siedzącą w opozycji większość pozostaje jeszcze zlekceważony demokratyczny werdykt, który tych z największym sukcesem na listach PO pozostawił poza marszałkowskim rozdaniem. Wyborczy zegar nowego-starego marszałka zaczyna swoją pracę. Mój też. Zaczynam od bilansu otwarcia.

7 minionych lat rządów PO to 7 podstawowych zaniechań w Małopolsce. Wiele z nich to elementarz z zakresu zarządzania, kilka to brak woli politycznej i niezdolność do sięgania po swe polityczne warszawskie zaplecze. Czy skłócona wewnętrznie małopolska Platforma poradzi sobie z tymi rafami w najbliższej czterolatce? Wątpię. Poza wysokością środków pozostaje przecież zdolność do ich skutecznego inwestowania w pewną wizję regionu i jego stolicy. Nie wystarczy się zadowolić dobrze wybudowanym gmachem. Trzeba jeszcze wiedzieć, po co się go wystawiło. Wiele inwestycji z minionych 7 lat przypomina właśnie puste przestrzenie eleganckiego MOSu. Niby Europa, tylko pusta jakoś.

#1. Najdłuższa droga nowoczesnej Europy, czyli droga S7 i północna obwodnica Krakowa.

Pomimo, że PO w strategii rozwoju województwa na lata 2007-2013 zaplanowała, że do 2013 wybudowany zostanie północny fragment obwodnicy Krakowa, w dalszym ciągu tiry muszą wbijać się w centrum miasta. To najdłużej realizowana inwestycja w historii Polski. Pierwsze plany powstania tej części obejścia drogowego Krakowa powstały przed 50 laty. Koszt budowy szacowany jest na 1,5 mld zł. W przypadku Trójmiasta realizacja obwodnicy nie była większym problemem dla rządów PO. Odcinek południowy obwodnicy Gdańska ukończono jeszcze w 2012, a obecnie zaawansowane są prace nad rozbudową obwodnicy do postaci tzw. obwodnicy metropolitalnej, której szacowane koszty to ok. 3 mld zł.

Realizacja drogi S7 stanowiącej wschodnią obwodnicę Krakowa także jest przykładem, w którym inwestycje ważne dla metropolii przegrywają z kalkulacjami PO na poziomie centralnym. S7 od węzła Igołomska do granicy z województwem świętokrzyskim (2,89 mld zł) oraz odcinek „zakopianki” od Lubnia do Rabki (3,5 mld zł) to powtarzana obietnica wpisania do planu budowy dróg krajowych, która ostatecznie nie znajduje się na tej liście. Także w fetowanym niedawno kontrakcie terytorialnym dla woj. Małopolskiego znalazły się obietnice realizacji wspomnianych odcinków, jednak nadal rząd PO-PSL nie zaktualizował dokumentu wykonawczego, czyli planu budowy dróg.

#2. Golicja i Głodomeria, czyli połączenia kolejowe z i do Krakowa.

Kraków jest marginalizowany nie tylko pod względem dróg, ale także połączeń kolejowych. Nie jesteśmy węzłem komunikacyjnym połączonym z najważniejszymi ośrodkami miejskimi w Europie. Wyprzedza nas nie tylko Warszawa (10 połączeń międzynarodowych dziennie), ale i Wrocław z pięcioma czy Katowice z siedmioma bezpośrednimi połączeniami kolejowymi do europejskich stolic.

#3. Puste trybuny, czyli hale i murawy bez meczów.

Symbolicznym przykładem marginalizacji Krakowa były mistrzostwa Europy w piłce nożnej Euro 2012 oraz ostatnie mistrzostwa świata w siatkówce. Pomimo dobrej bazy sportowej i noclegowej Kraków nie znalazł się wśród miast-gospodarzy Euro 2012. Zabrakło determinacji ze strony władz miasta, ale także zainteresowania sprawą i lobbingu ze strony władz samorządu województwa. Także w tym roku, pomimo otwarcia dużo bardziej nowoczesnej hali niż w Katowicach czy Hali Stulecia we Wrocławiu, polska reprezentacja nie zagrał ani jednego meczu w Krakowie. To kolejne poważne zaniechanie przedstawicieli władz publicznych.

#4. Region bez głowy, czyli marginalizacja Krakowa we władzach województwa

Pochodzenie członków zarządu województwa determinuje to, który rejon województwa cieszy się większym zainteresowaniem ze strony władz oraz ma większe szanse na inwestycje ze środków unijnych. W kadencji 2010-2014 żaden z członków zarządu województwa nie pochodził z Krakowa. Wojciech Kozak i Jacek Krupa pomimo tego, że zostali wybrani z okolic Krakowa nie wykazywali większego zainteresowania inwestycjami w obszarze metropolitalnym. Jedyna aktywność Jacka Krupy ograniczyła się do zapewnienia środków na obwodnicę jego rodzinnej Skawiny. Powtórzenie układu personalnego w zarządzie obecnej kadencji nie wróży przełomu. Nowy Sącz i Kraków nie będą mogły liczyć na wyrównanie potencjałów inwestycyjnych. Partyjne kalkulacje wzięły górę nad demokratycznym werdyktem wyborców i interesami Krakowian.

#5. Z euro szału nie ma, czyli nakłady ze środków unijnych

Stolice województw są ich głównymi motorami rozwoju, dlatego też władzom województwa powinno zależeć na wspieraniu miast w szybkim i efektywnym pozyskiwaniu środków unijnych właśnie na cele rozwojowe. I znów porównując Kraków do Wrocławia czy Trójmiasta pod względem otrzymanego dofinansowania obraz ten nie jest imponujący. W latach 2007-2013 w Krakowie wyniosło ono 4,8 mld zł, podczas gdy w całym trójmieście, mniej ludnym niż Kraków, było to 8,3 mld zł, a we Wrocławiu 6,9 mld zł. I choć na skuteczne pozyskanie dofinansowania składa się wiele rzeczy, także niezależnych od władz samorządowych, jednak nie bez znaczenia jest wsparcie formalne (systemy doradcze) i nieformalne (presja ze strony członka zarządu z danego regionu). Niższa wartość dotacji to także efekt braku zainteresowania władz regionu województwa Krakowem.

#6. Tiry i korki, czyli brak polityki aglomeracyjnej dla Krakowa

W zestawie infrastrukturalnych papierowych obietnic Platformy dla Krakowa obok niezrealizowanej obwodnicy znajdują się także budowa parkingów o znaczeniu strategicznym (P+R), ograniczenie ruchu transportu towarowego w centrum Krakowa i budowa węzłów przesiadkowych. System parkingów park&ride właściwie nie istnieje. Stosunkowo prosta inwestycja okazała się ponad siły władz Małopolski i Krakowa. W strategii na lata 2014-2020 ora z w planach wydawania środków europejskich do 2020 parkingi tego typu są jednym z priorytetów. Czy tym razem uda się je zrealizować tak, aby realnie odciążyły ruch w Krakowie, czy znowu niekrakowski marszałek zlekceważy ten realny aglomeracyjny problem stolicy regionu?

#7. (Nie)cyfrowa Małopolska

Jednym z priorytetów w nowym programie operacyjnym na lata 2014-2020 jest rozwój infrastruktury cyfrowej i kompetencji cyfrowych wśród mieszkańców. Jak do tej pory władze małopolski były zupełnie nieudolne w tym obszarze, o czym świadczy działalność, a raczej jej brak, spółki Małopolska Sieć Szerokopasmowa. Firma powołana została przez województwo w 2011, jednak przez długi czas spółka, której celem była realizacji inwestycji w światłowody i dostarczanie infrastruktury szybkiego Internetu nie zrobiła nic, aby posunąć ten kluczowy projekt rozwojowy dla województwa do przodu. W efekcie zarząd województwa zdecydował się zbyć swoje udziały. Firma została sprzedana spółce Hyperion za 2,6 mln zł. Wcześniej jednak spółka MSS otrzymała 64 mln zł dofinansowania z pieniędzy unijnych na realizację inwestycji właśnie w światłowody. Zarzut dokapitalizowania spółki pieniędzmi publicznymi przed jej sprzedaniem inwestorowi prywatnemu nie wydaje się bezzasadny. Smaczku całej sprawie dodaje fakt, że prezesem Hyperionu jest Tomasz Szczypiński, były poseł PO, a zlecenie wybudowania sieci szerokopasmowej (tej za 64 mln zł) powierzone zostało tarnowskiej MGGP, której wiceprezesem jest żona byłego posła PO, Aleksandra Grada. Rodzina polityczna ma się dobrze. Gorzej z kompetencjami cyfrowymi Małopolan.

Jak na bilans otwarcia – lista spraw niezałatwionych długa. Stary-nowy zarząd się uśmiecha i na dobry początek zaprasza wszystkich radnych do Hiltona w Balicach. Czy stamtąd będzie lepiej widać papierowe plany? Pewnie nie, ale już widać nowy kierunek inwestycyjny władz województwa. To na pewno będzie rozwój. Towarzyski i kaloryczny.

Jadwiga Emilewicz (Facebook)

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka