Załączyłem wypowiedź Jackowskiego, ale nie o jego proroctwa mi tu chodzi, ale o pewien przypadek w sklepie, który on opisuje (jako ekstrasens odczuwa i opisuje więcej i wcześniej).
Problem w tym, że nie tylko on to zauważa i nie tylko w sklepie. Różne instytucje nieurzędowe, ale zorganizowane jak urzędy (nie chcę tymczasem konkretyzować przykładów), też zaczynają pokazywać rogi i arogancko traktować klientów swoich usług, co widać po braku należytego informowania (jak było kiedyś), bardziej aroganckiego odnoszenia się do ludzi, zachowań bezprawnych, jakby liczyli na ulugową taryfę w sadach itd. Obywatel, może się bać wyroków polskich sądów, nawet jeśli jest niewinny lub poszkodowany - taki mamy system.
Dostrzegam to i słyszę podobne opinię od ludzi. - No to mamy "dobrą zmianę" - 'usługi siłowe' (te, z których musimy korzystać) zaczynają kopiować arogancję władzy PiS. Wraca PRL.
