Rzecz to wiadoma, że większość nerwówek i chamówy bierze się z ignorancji. Również wydaje nam się, że o ekonomii uwagi wiemy, tyle iż nie trzeba bardziej sobie tym głowy zawracać.
Ale mam tu niezły rodzynek tej wiedzy, więc na to czasu nie szkoda:
https://steemit.com/economics/@ontofractal/attention-economy-basic-concepts-related-ideas-and-opinions
Szczególnie nowe formy mediów wymagają znajomości zasad 'Attention Economy' i nawet jeśli łykniemy te zasady, to potem się przekonamy, że trzeba sporo dalszej inwencji by je dobrze stosować. A już ignorowanie tej wiedzy -kosztuje stratę czasu.
Dlatego wzmiankuję ten temat (trochę sam dla siebie, ku pamięci).
Komentarze