Tak jak w tytule, zagraniczne autorytety ekonomiczne powiedziały Morawieckiemu o Polsce. I dobrze, że z takimi rozmawia. I co dalej?
Jak znam modus operandi Kaczyńskiego, to będzie robił nacjonalizację państwową. I co mu odsprzedadzą? -Odkupi schyłkowe firmy, banki -bez przyszłości itd. Kupią od cwaniaków każdy kit, za ciężkie pieniądze podatnika. A Kaczyński i Morawiecki będą nam potem wciskali przez partyjną tvp, kolejne opowieści z mchu i paproci.
A jak to należałoby zrobić, moim zdaniem?
Taka renacjonalizacja gospodarki powinna następować oddolnie, a rząd powinien do tego przebudować system gospodarczy. Umieli prywatyzować dając zagranicznym firmom, to teraz niech się nauczą zrobić warunki rozwoju polskich firm. To nie powinno być ordynarne przejmowanie zagranicznych fim, tylko warunki do powstawania nowych polskich firm z przyszłością w nowych branżach i na nowych globalnie rynkach.
Więc najpierw zacząć od niewielkich firm -dostawców usług dla dużych, nawet zagranicznych, fim. Ale powinny koniecznie istnieć preferencyjne warunki do rozwoju tych polskich firm i wzrostu i ich agregacji. Również nie powinny to być firmy "polonijne -na preferencyjnych warunkach", bo to zabije rodzimy przemysł, a tego nie wolno robić (a robią). Fiskalizm w Polsce jest tak wielki, że w gospodarce funkcjonuje "krótka kołdra" - dają jednym, to zabraknie pozostałym. To są konsekwencje hiperbiurokracji i etatyzmu oraz nadmiernego komfortu polityków -prosperujących bez realnej kontroli wyborców.
Ale cóż, 'fuehrer ueber alles'.
Dlatego też wolę republikanizm niż monarchizm, bo co zrobić, gdy trafi się dyktator cwany w zdobywaniu władzy, ale jednocześnie głupi gospodarczo? - Naród cierpi niemożebnie, a państwo teoretyczne.
