Liderzy wszystkich partii politycznych, zgodnie twierdzą, że zbliżające się wybory będą najważniejszymi od 1989 roku. Od wyborów 4 czerwca.
Co tu dużo mówić. Mają rację! Jednak wszyscy oni, na siłę, stawiają się na miejscu ówczesnej strony solidarnościowej. Czy mają rację? Czym bowiem strona solidarnościowa z 4 czerwca 1989 roku, różni się od poszczególnych partii z dnia 15 października 2023 roku?
Otóż wtedy, zwykły Polak – wyborca, nie miał pojęcia, na kogo tak naprawdę oddaje swój głos, stawiając na „drużynę Lecha”. Bo to on wydawał referencje kandydatom, a ilu z nas tak naprawdę wiedziało, że Lech W. to TW „Bolek”? Gość na łańcuchu wrogów Wolnej Polski? I, że zadaniem jego było wprowadzić do parlamentu jak najwięcej „swoich” ludzi?
Dzisiaj, sytuacja jest przejrzysta. Wiemy, kto zacz. I jeśli nawet TVN oszukuje swoich widzów i zataja prawdę o Donaldzie T. i jego pobratymcach oraz prawdę o PiS zastępuje kłamstwami i manipulacją, to zwolennicy Jarosława Kaczyńskiego, mają pełny, prawdziwy obraz swojej partii. Tu nie ma żadnych tajemnic i pułapek. Nikt nikogo nie nabiera. Popełnione błędy nie są ukrywane. A złych, zdradzieckich intencji – brak!
I to jest ta różnica w stosunku do wyborów z 4 czerwca 1989 roku. Wtedy kłamstwem (ukrywanym) było twierdzenie o „czystości” i patriotyzmie wszystkich kandydatów „drużyny Lecha”. Dzisiaj, startuje partia ubiegająca się o władzę, która jest partią prawdy. I jest to jedyna taka partia.
