W komentarzach do mojej poprzedniej notki blogerka wiktoriaa7 zapytała:
Niestety, obawiam się, że to są ludzie bez wewnętrznego wyczucia dobra i zła. Liczy sie tylko pieniądz i władza. Czują się bezkarni. Gdzie jest dno??
Robią swoje nie licząc się z Polakami. Pytanie, dlaczego nie boją się krytyki i odpowiedzialności?
Odpowiedź, wbrew pozorom, jest bardzo prosta.
To są ludzie bez wstydu, bez sumienia, bez poczucia jakiejkolwiek odpowiedzialności, bowiem zaprzedali duszę diabłu.
Zrobili to dokładnie 18 lat temu, też 4 czerwca, tyle że 1992 roku.
A jak się raz zaprzeda duszę, to przestaje się czuć cokolwiek poza nienawiścią do wszystkiego, co stoi na drodze do własnego, egoistycznego sukcesu. Do takich osób nie trafiają żadne argumenty, nie przemawiają żadne apele. Na jakiekolwiek opamiętanie nie ma co liczyć. Oni są jak wściekłe zwierzęta, śmiertelnie chorzy ze strachu i zarażający wszystkich dookoła siebie. Można się tylko modlić o ich nawrócenie.
W płaszczyźnie politycznej trzeba z nimi wygrać, i to zdecydowanie, jak Orban na Węgrzech. I konsekwentnie rozliczyć. Innej drogi nie ma...
69625
Inne tematy w dziale Polityka