„Twierdzę, że będzie (Migalski – p.m.) pierwszym pisowskim dysydentem, który pomoże PIS-owi. O ile intencje Migalskiego są szczere (a wydaje mi się, że jest człowiekiem uczciwym), nie wesprze PO, nie odsunie się od polityki (bo chyba jednak jest zwierzęciem politycznym), lecz stanie na czele nowego ruchu, który kiedyś tam stworzy koalicję rządzącą z PiS.”
To cytat z notki dr politologii Marka Ciesielczyka.
http://m.ciesielczyk.salon24.pl/225450,dlaczego-pis-potrzebuje-migalskiego
A ja sobie skomentowałam tak:
Partia Inteligentnych Migaczy - PIM. Potocznie - PIMpuś.
Wszyscy Pimpusie łączcie się!
Hej, hej, ja to wymyśliłam - copy right by eska, jakby co!
A potem, jak zwykle, pomyślałam. I olśniło mnie – yes, yes, yes!
Pimpuś – to słowo wszystko tłumaczy. Miły, słodki, mruczący, rozbestwiony pimpuś!
Nie żaden durny leming – pimpuś!
Witajcie w krainie pimpusiów!
Inne tematy w dziale Polityka