"Na przykład Krzysztof Putra mówił nam dwa dni przed katastrofą, w której zginął: wracajcie, w jedności siła, po co się dzielić. Mam chyba prawo do traktowania tego zdarzenia jako swoistego znaku opatrznościowego. Zrobiło to na mnie duże wrażenie.
Przed 10 kwietnia byliśmy bardzo zdeterminowani, by budować własne środowisko. Ale tragedia nami wstrząsnęła. Także po ludzku. Najbardziej ucierpiało w niej środowisko, z którym do niedawna razem robiliśmy politykę."
www.rp.pl/artykul/531769-Po-10-kwietnia-istotny-jest-tylko-PiS.html
Wklejam ten cytat i link, bo warto przeczytać i przemyśleć argumenty Sellina.
Bo to jest dorosły facet.
81390
Inne tematy w dziale Polityka