Od wczoraj trwa wściekły atak na Kaczyńskiego, nawet sam Tusk zabrał głos i zwyzywać raczył. Wyją Palikoty i inne kmioty. I bardzo dobrze!!!
A tu reprint notki z 18 sierpnia:
to zrobiłabym tak:
1. nie pokazywałabym się nigdzie przypadkowo lub pod naciskiem chwili, za nic.
2. nie komentowałabym niczego pod naciskiem, j/w.
3. wybrałabym (po poważnym namyśle) rzecznika prasowego i zatrudniła na stałe faceta od pijaru, np. tego z kampanii wyborczej.
W partii:
- "gołębie" czyli łagodni chyba już się przekonali, że żadna łagodność tu nic nie pomoże - trzeba zewrzeć szeregi, a "na teraz" łagodnych wysłać w teren, niech spokojnie rozmawiają z ludźmi przed wyborami samorządowymi, zwłaszcza na terenach wiejskich Polski zachodniej;
- "jastrzębie" pod żadnym pozorem do żadnego medium - wstęp wzbroniony!! Niestety, robią za pajaców dla palikotopodobnych i trzeba to przeciąć.
Natomiast sama realizowałabym dokładnie taką politykę, jak obecnie, ale inaczej medialnie, czyli:
- nie częściej niż raz na dwa tygodnie coś w rodzaju oświadczenia lub wywiadu, merytorycznie jastrzebiego, formalnie owiniętego bawełną gołębią, przećwiczonego pijarowo i dla jednego medium. Coś takiego, jak sławny juz wywiad z Jankem dla Salonu 24. I cześć!
Niech tamci czekają, niech się martwią, co ten Kaczyński powie czy zrobi, niech zabiegają o choćby słowo.
Żadnych tłumaczeń się z fałszywych zarzutów, zero reakcji.
Co jakiś czas podsumowanie spokojne wszelkich zdarzeń.
To się nazywa narzuceniem własnego tempa i nie ma nic gorszego dla przeciwnika. Trzeba odskoczyć i można to zrobić tylko w jeden sposób - stworzyć dystans, pokazując, że media są puste i gryzą własny ogon.
To co napisałam, to nie krytyka - trzeba być naprawdę niesamowicie silnym człowiekiem, żeby wytrzymać, to co JK wytrzymał do dziś i ja go naprawde podziwiam.
To rada starego praktyka. Media są tak "rozbradziarzone", że ludzie czekają na kogoś poważnego. Wcale nie musi być to ktoś milusi i wszystkim kadzić. Ludzie chcą prawdy powiedzianej spokojnie i odpowiedzialnie i to zadziała, daję słowo!!
Jakbym była Kaczyńskim, to być może takie poważne podsumowanie zamieszczałabym w Salonie24 - blogerzy obronią!! Może to być początek szerokiej dyskusji programowej. A trolli się zbanuje :))
I CO? I DZIAłA ! ! !
Niech wyją chłopaki, niech się wściekają. Jeszcze trzy, cztery takie strzały - i zaczną sie tłumaczyć. Jeszcze miesiąc góra i wyjaśni się w PiS, kto idzie na długi marsz, a kto się nie nadaje i niech spada.
Tak trzymać!
KASANDRA
PS. A następny list poświęciłabym spokojnemu omówieniu jednego lub dwóch ważnych tematów, typu finanse państwa albo samorząd - akurat na czasie.
82225
Inne tematy w dziale Polityka